Tysiące pasażerów i pracowników międzynarodowego lotniska w San Francisco zostało ewakuowanych, po tym jak na butach jednego z podróżnych wykryto ślady materiałów wybuchowych. Zanim powiadomiona została ochrona lotniska, mężczyzna uciekł.

Dzisiejszy alarm to kolejny dowód na to, że sprawy bezpieczeństwa na lotniskach są traktowane wyjątkowo poważnie. W tym jednak wypadku nie ma się czemu dziwić. Ślady materiałów wybuchowych na butach to niecodzienne znalezisko. Szczególnie niepokojące są one po grudniowej próbie wysadzenia w powietrze samolotu przy pomocy ładunków ukrytych właśnie w butach. Nie jest jednak wykluczone, że ślady które dzisiaj miał na butach mężczyzna, to po prostu pozostałości po sztucznych ogniach. Bez względu jednak na to, na lotnisku w San Francisco zamknięto cały terminal lotów krajowych linii United Airlines, a tysiące osób ewakuowano. Mężczyzna podejrzany o chęć dokonania zamachu nie został schwytany – wmieszał się w tłum na lotnisku i zniknął.

Foto: Archiwum RMF

18:20