Ratowanie Grecji może kosztować nawet 252 miliardy euro - wyliczyła Unia Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Tyle mogą wynieść straty banków i konieczność wsparcia finansowego Greków. Czy Polska będzie musiała się dołożyć do ratowania europejskich bankrutów ?

Minister finansów Jacek Rostowski zapewniał w Kontrwywiadzie RMF FM, że Polacy za to nie zapłacą. Ale to scenariusz tylko dla upadającej Grecji.

Czy są możliwe inne ? Co się stanie, jeśli padać zaczną inne kraje ?

Wtedy będzie istniało duże ryzyko, że także Polska będzie musiała się do tego dołożyć. W tej chwili Unia Europejska ma bowiem pieniądze tylko na ratowanie Grecji, Portugalii i Irlandii. Jeśli posypią się również Włochy i Hiszpania, gotówki zabraknie. Wtedy także i my narazimy się na straty. Będzie może trzeba dołożyć się do wspólnego budżetu ratunkowego dla strefy euro - mówi ekonomista Rafał Antczak. I to niezależnie od tego, czy będziemy w strefie euro, czy też nie.

Nasi politycy mają więc teraz dylemat. Czy przyśpieszyć wejście do strefy euro, co da nam możliwość decydowania o ratowaniu bankrutów ? Czy też unikać przyjmowania wspólnej europejskiej waluty, która na razie przynosi więcej zmartwień niż korzyści ?

Którą drogę wybiorą - trudno przewidzieć.