„Bez kapitalizmu nie ma demokracji” - stwierdził prof. Leszek Balcerowicz na konferencji w Sejmie zorganizowanej z okazji 25-lecia polskich przemian gospodarczych. 17 grudnia 1989 r. prace nad ustawami reformującymi gospodarkę rozpoczęła powołana przez Sejm nadzwyczajna komisja.

Najważniejsza przyczyna, dla której się zgodziłem, to, że nie byłem wówczas jeszcze profesorem, ale doktorem – przyznał Leszek Balcerowicz. Przypomniał, że wcześniej kilku profesorów odmówiło Mazowieckiemu przyjęcia propozycji. Zaznaczył, że podczas rozmowy z ówczesnym premierem powiedział, że jest w stanie wziąć na siebie tylko radykalny program reform. Wiedziałem, że inny po prostu nie będzie skuteczny - dodał.

Według Balcerowicza Polska na tle innych krajów w latach 1989-2013 poradziła sobie bardzo dobrze, jednak - stwierdził - przy braku reform w najbliższych latach wzrost gospodarczy w Polsce spadnie do 2 proc., gdy w ostatnich 20 latach wynosił 4,2 proc. Z przedstawionych przez niego danych wynika, że w tych latach: 1989-2013 PKB per capita wzrósł w Polsce o 104 proc., a dla porównania w Rosji - o 18 proc.; na Węgrzech - o 22 proc.; na Litwie - 27 proc., Łotwie - 41 proc., Czechach - 48 proc., Estonii - 90 proc. Polskę wyprzedza m.in. Albania, która odnotowała wzrost o 129 proc.

Leszek Balcerowicz z grupą ekspertów w 1989 r. stworzył plan reform gospodarczo-ustrojowych, który m.in. miał umożliwić transformację gospodarki sterowanej centralnie w rynkową; 17 grudnia 1989 roku projekty 10 ustaw, które złożyły się na "plan Balcerowicza", zostały po raz pierwszy zaprezentowane posłom. Sejm kontraktowy uchwalił je 28 grudnia 1989 r., ówczesny prezydent Wojciech Jaruzelski podpisał je 31 grudnia 1989 r., a 1stycznia 1990 roku weszły one w życie.