Na Wyspie Man, położonej między Wielką Brytanią a Irlandią, poszukiwacz skarbów-amator dokonał niezwykłego odkrycia. To złoty pierścień na ramię z epoki wikingów. Około 1000 lat służył prawdopodobnie nie tylko jako ozdoba, ale także jako waluta w transakcjach finansowych.

Niezwykłe znalezisko sprzed wieków

Na ten niezwykły przedmiot natrafił na Wyspie Man Ronald Clucas, wyposażony w wykrywacz metalu. To było spore zaskoczenie odkryć ten piękny kawałek złota, na początku nie mogłem w to uwierzyć! - wspomina.

Pierścień na ramię, wykonany z ośmiu splecionych ze sobą złotych prętów, był nie tylko symbolem statusu społecznego, ale także służył jako środek płatniczy.

Wikińska biżuteria jako waluta

Odkrycie tego artefaktu jest dowodem na to, że Wyspa Man była ważnym punktem na mapie wikińskich podróży handlowych i osadniczych. Zaczęli oni osiedlać się na niej w pierwszych latach IX wieku. 

Pierścień na ramię, datowany na około 1000-1100 rok n.e., pełnił podwójną funkcję. Z jednej strony był oznaką bogactwa, jednak złoto, ze względu na swoją wartość, było wykorzystywane także w transakcjach finansowych.

Potwierdza to fakt, że pierścień został przecięty, prawdopodobnie w celu pokrycia kosztów podczas dwóch różnych transakcji.

Tajemnicą pozostanie, dlaczego został on zakopany w ziemi.

Jak mówi Allison Fox, kuratorka z muzeum Manx National Heritage, możliwe, że został ukryty dla bezpieczeństwa, zgubiony lub nawet zakopany jako ofiara dla bogów wikingów.