Co mają wspólnego "spisek prochowy" na życie angielskiego króla sprzed czterech wieków, blokowanie stron internetowych polskiego rządu i protesty przeciwko ACTA? Jak się okazuje - sporo.

Dokładnie 406 lat temu rozpoczął się proces zamachowców, którzy 5 listopada chcieli wysadzić w powietrze króla Jakuba I. To właśnie maskę jednego z nich - Guya Fawkesa - zakładają dziś protestujący przeciwko ACTA.

Maski by nie było, gdyby nie komiks "V jak vendetta" o zamachowcu, tytułowym "V", który w niedalekiej przyszłości walczy z totalitaryzmem w Wielkiej Brytanii. Komiks z lat 80. nie był szerzej znany w Polsce, jednak do czasu. Pięć lat temu powstał bowiem film na jego podstawie. Od tamtej pory każdy, kto go oglądał, uśmiecha się gdy słyszy słynny wiersz zaczynający się od słów: "Remember, remember, the fifth of november, the gunpowder treason and plot" (Pamiętaj, pamiętaj piąty listopada, spisek prochowy i zdradę). Tak śpiewał główny bohater filmu, grany przez Hugo Weavinga, od pierwszej do ostatniej sceny noszący charakterystyczną maskę, a wzorujący się właśnie na Guyu Fawkesie. Podobnie jak on chciał wysadzić parlament, nie zgadzając się z kilkoma ideami. Maska podobno przypomina twarz Fawkesa - wyjaśnia anglista Bartosz Jarnutowski.

Tajemniczość postaci spodobała się z kolei protestującym przeciwko ACTA zagadkowym hakerom z Anonymous, którzy wybrali ją jako swój symbol. Portale internetowe na całym świecie, wspominając o grupie, publikują zdjęcie kilku mężczyzn z maskami rodem z filmu "V jak Vendetta". Maska nie zrobiłaby zapewne w Polsce wielkiej furory, gdyby nie niespodziewany atak Anonymous na strony internetowe rządu w sobotę, 21 stycznia. Grupa przyznała się do nich na Twitterze, sprzeciwiając się podpisaniu przez polski rząd umowy ACTA. Na portalach społecznościowych zaroiło się od awatarów zarówno z maską Fawkesa, jak i samym "V" w swoistym geście poparcia i solidarności z hakerami, którzy zainicjowali protest.

Co ciekawe, dla Anglików rocznica śmierci Fawkesa i nieudanego zamachu to dziś hucznie obchodzone święto. Niedawno z tej okazji odbył się w Wielkiej Brytanii wyjątkowy pokaz sztucznych ogni, do tradycji przeszło również palenie kukły Fawkesa, nierzadko wykonanej przez dzieci. Biorąc pod uwagę, że Anglicy świętują w ten sposób ocalony spokój i bezpieczeństwo króla, ironią losu jest, że dla młodych Polaków - na skutek pokrętnych ścieżek historii i popkultury - Fawkes stał się swoistym symbolem buntu.