To nie jest wymarzona pogoda na majówkę - szaro, pochmurno, deszczowo i burzowo. Temperatura spadnie do nawet 8 stopni Celsjusza, a w nocy możliwe przymrozki. W górach prognozujemy opady deszczu ze śniegiem i śniegu. Taka fatalna pogoda będzie nam towarzyszyć przez najbliższe dni. Delikatna poprawa dopiero od wtorku - przestanie padać i zacznie się ocieplać.

Polska południowo-wschodnia znajduje się pod wpływem niżu znad Włoch, północno-zachodnia część kraju przechodzi pod wpływ wyżu znad Wysp Brytyjskich. Z północnego zachodu napływa zimne powietrze pochodzenia arktycznego, południowy wschód kraju pozostanie w cieplejszej masie powietrza polarno-morskiego.

W sobotę na północy i północnym zachodzie kraju zachmurzenie małe i umiarkowane. Na Pomorzu, Warmii i Mazurach, w województwie zachodniopomorskim i kujawsko-pomorskim zza chmur będzie przedzierać się słońce.

Dla mieszkańców pozostałych regionów nie mamy dobrych informacji - będzie bardzo dużo chmur i sporo deszczu. Najmocniejsze opady prognozujemy na Mazowszu, w woj. łódzkim, na Lubelszczyźnie i w Małopolsce. Przelotnie popada na Podlasiu, na Dolnym Śląsku, w Opolu, na Śląsku, w woj. świętokrzyskim i na Podkarpaciu. W Karpatach możliwe burze. W górach opady deszczu ze śniegiem i śniegu.

Temperatura maksymalna od 8 stopni Celsjusza we Wrocławiu, Łodzi i w Warszawie, 9 na Śląsku i w województwie świętokrzyskim, 10 kresek na Lubelszczyźnie i na Pomorzu, 11 na Podlasiu, 13-14 st. C w Małopolsce, na Warmii i Mazurach, w woj. kujawsko-pomorskim, w Wielkopolsce i w woj. zachodniopomorskim. Najcieplej na Podkarpaciu - 17 stopni Celsjusza.

Wiatr słaby i umiarkowany, północno-wschodni, w czasie burz porywisty.

W nocy z soboty na niedzielę w większości województw zachmurzenie małe i umiarkowane. Na południu i wschodzie zachmurzenie umiarkowane i duże, z okresowymi opadami deszczu. W Tatrach opady deszczu ze śniegiem i śniegu. Temperatura minimalna od minus 2 st. na północy oraz miejscami w kotlinach sudeckich do 1 st. w centrum i do 6 stopni na południowym wschodzie. Na wybrzeżu od 1 do 4 st. Wiatr słaby i umiarkowany północny i północno-zachodni.

W niedzielę pochmurno i deszczowo będzie na Pomorzu, w Szczecinie i na Warmii i Mazurach. W pozostałych regionach dużo lepsza aura - wprawdzie na niebie będą chmury, ale możemy liczyć także na chwile ze słońcem. 

Temperatura maksymalna od 11 stopni nad morzem do 13 kresek w pozostałych województwach.

W poniedziałek chmury i deszcz przeniosą się na południe, południowy zachód i południowy wschód - popada we Wrocławiu, Opolu, na Śląsku, w Małopolsce, w woj. świętokrzyskim, na Podkarpaciu i na Lubelszczyźnie. W pozostałych regionach zachmurzenie umiarkowane. Temperatura maksymalna od 9-10 kresek na Pomorzu i na Warmii i Mazurach, 11-12 st. Celsjusza na wschodzie, 13 w Małopolsce i w woj. łódzkim, do 14 stopni Celsjusza na zachodzie Polski.

We wtorek delikatna poprawa pogody - wreszcie przestanie podać. Zachmurzenie duże tylko w Szczecinie, Poznaniu i we Wrocławiu. Mieszkańcy pozostałych regionów mogą liczyć na sporo słońca.

Na południu zacznie się ocieplać - na termometrach zobaczymy od 10-12 stopni na północy, 13-15 kresek w centrum do 16 stopni Celsjusza na południu (w Małopolsce i na Podkarpaciu) a także w Szczecinie. Z godziny na godzinę temperatura będzie rosnąć; w środę na południu będą 22 stopnie.

Sprawdź prognozę dla twojego miasta i regionu. Kliknij!