Wspólne śpiewanie jest znakomitym sposobem na zawieranie przyjaźni. To wynik badań uczonych z uniwersytetu w Oxfordzie. Opublikowali je w czasopiśmie "Royal Society Journal".

Wspólne śpiewanie jest znakomitym  sposobem na zawieranie przyjaźni. To wynik badań uczonych z uniwersytetu w Oxfordzie. Opublikowali je w czasopiśmie "Royal Society Journal".
Hiszpańska sopranistka Elena Sancho Pereg /HORST OSSINGER /PAP/EPA

Substancje chemiczne, które wydzielają się w mózgu podczas śpiewu, pomagają nam łatwiej zawierać znajomości, wzmacniają  instynkt samozachowawczy i czynią nas śmielszymi. Według naukowców, właśnie dlatego człowiek, podbijając nowe regiony świata, robił to z pieśnią na ustach. Przy czym, jak ustaliły badania - ludzie śpiewający  w chórze - osiągają większą satysfakcję niż ci którzy biorą udział w grach zespołowych.

Uczeni twierdzą, że nieprzypadkowo pieśni są ważnym elementem rytuałów religijnych. Zbliżają bowiem ludzi nie tylko do bóstwa, ale i do samych siebie. Badania przeprowadzono w grupach osób, które należały do chóru oraz uczestniczyły w zajęciach z kreatywnego pisania i plastyki. Choć wszyscy pod koniec kursu czuli, że się do siebie zbliżyli, to ludzie śpiewający odczuwali to najszybciej.

Zdaniem naukowców, jednym z czynników , które powodują takie zachowanie, jest rytmiczny i zsynchronizowany  oddech, którego nie doświadczają ludzie biorący udział w innego rodzaju zbiorowych zajęciach.