"Polska jest najbardziej dotknięta z wszystkich krajów Unii spadkiem cen wieprzowiny z powodu pojawienia się afrykańskiego pomoru świń" - powiedział naszej korespondentce KSB rzecznik komisarza ds. rolnictwa Roger Waite. W związku z tym zapadała decyzja co do zasady uruchomienia unijnych rekompensat za sprzedawane obecnie po niższych cenach tuczniki w strefie buforowej.

Różnice w cenach pokryje po połowie Unia i budżet państwa. Do Brukseli w tej sprawie przyjechał minister rolnictwa Stanisław Kalemba. Chcemy to jak najszybciej uruchomić, żeby zdjąć te nadwyżki tuczników z tej strefy z ograniczeniami -stwierdził. Rzecznik Komisji Europejskiej uważa, że uruchomienie pomocy może zając od jednego do trzech tygodni. Teraz do Polski należy przedstawienie konkretnego planu, my go skontrolujemy i podejmiemy decyzję - powiedział Waite.

Minister Kalemba rozmawiał także o możliwości dopłat do prywatnych chłodni, które przez krótki czas mogą przechowywać nadwyżki mięsa. Tutaj odpowiedź Komisji jest trochę bardziej chłodna, chociaż Bruksela nie wyklucza takiej pomocy. Na razie analizujemy, czy jest to już kryzys - mówił jeden z urzędników Komisji Europejskiej.

Po wykryciu w Polsce dwóch przypadków afrykańskiego pomoru świń (ASF) u dzików, służby weterynaryjne wyznaczyły strefę buforową, obejmującą kilka powiatów w woj. podlaskim, lubelskim i mazowieckim, wzdłuż granicy z Białorusią. Na tym terenie zwierzęta muszą być m.in. trzymane w zamkniętych pomieszczeniach, a mięso nie może być eksportowane za granicę. Zgodnie z wymogami unijnymi mięso z takiej strefy musi być też specjalnie oznaczone.

(mn)