Sanepid apeluje o częstsze mycie rąk. Zalecenia zwiększenia nadzoru nad dbałością o higienę dzieci i uczniów trafiły m.in. do szkół i przedszkoli w Toruniu.

Związane jest to z sezonem grypowym oraz rosnącym zagrożeniem wirusowym zapaleniem opon mózgowych. W toruńskim szpitalu zakaźnym odnotowano już 10 takich przypadków.

Zapalenie opon mózgowych mogą wywołać bakterie, a nawet pasożyty, choć to zdarza się rzadko.

Odnotowane ostatnio przypadki to jednak przypadki wirusowe - zauważa Joanna Biowska z toruńskiego Sanepidu. Podkreśla, że zapalenie opon mózgowych jest bardzo groźną chorobą, ale na szczęście nie mamy tej jesieni do czynienia z epidemią.

Większe zagrożenie chorobą jest normalne o tej porze roku. Jesienią trudniej nam obronić się przed wszechobecnymi wirusami. Właśnie dlatego, trzeba bardziej dbać o - wydawałoby się takie drobnostki- jak mycie rąk, czystość klamek, stołów i wietrzenie klas.

Należy być też wyczulonym na objawy, bo te są podobne do objawów grypy. Może wystąpić wysoka temperatura, ogólnie bardzo złe samopoczucie, bóle mięśni, uczucie łamania w kościach - wylicza Biowska.

Banalne, ale nigdy nie należy lekceważyć objawów pogorszenia samopoczucia, zwłaszcza u dzieci i młodzieży. Warto też unikać zatłoczonych miejsc.

Na ataki wirusów najbardziej narażone są jednak dzieci, dlatego zalecenia sanepidu przedszkola traktują bardzo poważnie. W Przedszkolu Miejskim nr 17 w Toruniu maluchy regularnie myją ręce, wycierając je w jednorazowe, papierowe ręczniki. Sale wietrzymy zawsze, kiedy dzieci wychodzą w teren. Przez godzinę, gdy są na zewnątrz, sala jest wietrzona i dbamy o wymianę powietrza - zapewnia jedna z opiekunek.