„Wydolność naszego miasta do obsługi uchodźców już się skończyła” – mówił w specjalnym wydaniu Rozmowy w RMF FM wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig. Jak dodał, już wcześniej w stolicy Małopolski mieszkało wielu obywateli Ukrainy. „Około 1/4 mieszkańców Krakowa to są teraz Ukraińcy” – szacuje Kulig.

Miejsc noclegowych mamy około 600. Do końca tygodnia będziemy mieli 1,5 tys. miejsc. Dołożyć do tego można miejsca w hotelach i hostelach, ale one - zgodnie z ustawą - mogą funkcjonować tylko przez 2 miesiące - mówił wiceprezydent Krakowa w RMF FM.

Jak dodał Andrzej Kulig, Kraków bardzo liczy na to, że wdrożony zostanie centralny system relokacji uchodźców. Mam nadzieję, że system będzie w pełni uruchomiony. Tutaj jednak potrzeba nie tylko działalności organizacyjnych, ale także działalności informacyjnej - komentował, dodając, że chodzi głównie o informowanie Ukraińców, że inne miasta w Polsce będą dla nich równie atrakcyjnym miejscem pobytu.

Bardzo bym chciał, żebyśmy już byli po punkcie kulminacyjnym napływu uchodźców, ale nie dlatego, że nie jesteśmy gościnni, ale dlatego że zaczyna nam brakować miejsca - mówił Andrzej Kulig. Dodał także, że przepustowość miejskich usług, jak dostarczanie wody, czy komunikacja zbiorowa, były obliczone na mniejszą ilość mieszkańców. W ciągu dwóch tygodni dotarło do nas około 100 do 120 dodatkowych mieszkańców - zauważył.

"Kiedy Europa zmagała się z problemem uchodźców, my odwracaliśmy się plecami, a dzisiaj oczekujemy, że Europa wyciągnie do nas ręce"

Kiedy Europa zmagała się z problemem uchodźców, my odwracaliśmy się plecami, a dzisiaj oczekujemy, że Europa wyciągnie do nas ręce. To pokazuje krótkowzroczność takiej polityki - tak Andrzej Kulig skomentował ograniczoną pomoc innych państw europejskich względem Polski w relokacji Ukraińców.

W dalszej części rozmowy zastępca Prezydenta Miasta Krakowa mówił także o trudnościach, jakie będą stać przed systemem edukacji. Jak szacuje Andrzej Kulig może to być ponad 30 tysięcy ukraińskich dzieci, które trafią do krakowskich szkół. Dzisiaj mamy około sześć tysięcy wolnych miejsc w szkołach podstawowych (...). Gorzej jest ze szkołami ponadpodstawowymi. Tu formalnie mamy około dwa tysiące wolnych miejsc - powiedział wiceprezydent. Dodał, że z zadowoleniem przyjął informację o zapisie w ustawie, który daje możliwość tworzenia nowych oddziałów szkolnych.