"Kobiety i mężczyźni są bardzo do siebie podobni. Więcej nas łączy, niż dzieli, ale jesteśmy inaczej socjalizowani. Inne przekonania, wartości wpaja się mężczyznom, a inne kobietom. To jest coś, co nas dzieli i może dzielić w przyszłości "- mówi gość "Dania do Myślenia" w RMF Classic, psycholog i seksuolog Izabela Jąderek. Dodaje, że "orientacja seksualna nie jest wyłącznie zachowaniem seksualnym", lecz chodzi również o to, z kim dana osoba chce utrzymywać relacje emocjonalne. Seksuolog dodaje, że "orientacja jest czymś, co jest biologiczne i nie da się jej zmienić". "Jeśli chodzi o orientacje seksualne, to wraz z dostępem do wiedzy, liberalizacją postaw dotyczących seksualności, postrzeganie ich się zmienia" - mówi gość RMF Classic. "Przestajemy być krajem bardzo homogenicznym" - uważa psycholog.

Tomasz Skory: Powiedzieć, że kobieta ma bardzo złożoną naturę, to jest pójść w straszliwy banał, ale według badań dr Gerulfa Riegera z Uniwersytety Essex, nie sposób nie wziąć przy tym pod uwagę - wziąć zaledwie, bo nie wiem czy się będziemy z nimi identyfikować - wynika z tych badań, że ponad 80 proc. kobiet jest albo homo albo biseksualna. Pani temu daje wiarę?

Izabela Jąderek: Przyznam szczerze, że trudno jest mi dać wiarę tym wynikom dlatego, że mam zastrzeżenia co do metodologii. Te badania były robione na podstawie ruchu gałek ocznych, ale również badały reakcję genitalną, czyli lubrykację na pokazanie bodźców w postaci zdjęć kobiet i mężczyzn.

Były też filmy erotyczne.

Tak. Przyznam szczerze, że sama reakcja genitalna, czyli lubrykacja w momencie, w którym kobieta zauważa kobietę, która jej się bardzo podoba, obiektywnie jest bardzo piękną kobietą, nie jest niczym nienaturalnym. Podniecenie może się pojawiać w różnych miejscach, w różnych sytuacjach, w momencie kiedy...

...może mieć dość mechaniczny charakter.

Dokładnie, w różnych sytuacjach. Natomiast najważniejsze jest to, jak dana kobieta się identyfikuje, ponieważ orientacja seksualna nie jest wyłącznie zachowaniem seksualnym. Nie mówimy o tym z kim na przykład chcę uprawiać seks, tylko mówimy o tym z kim ja, czy jakakolwiek inna osoba, chciałaby nawiązywać relacje emocjonalne i romantyczne. Z kim chcę wchodzić w związki, z kim chcę budować relacje, z kim sobie wyobraża założenie rodziny, budowanie bliskości i intymności. Seks jest jednym z tych czynników, natomiast niejedynym.

Może to być zwykłe zauroczenie natury estetycznej związanej z tym, że kobiety najzwyczajniej w świecie - z czym się zgadzam - są piękne. To dobrze, bo część panów w redakcji była zaniepokojona tymi wynikami. U panów reakcje na podniecające widoki są dość proste, wyraziste, powiedziałbym - łatwo mierzalne. U kobiet wszystko jest bardziej nieuchwytne, może stąd wnioski z ich zachowań podlegają interpretacjom, więc i krytyce, jaką pani właśnie przed chwilą wykonała. Kobiety są po prostu bardziej skomplikowane, złożone niż mężczyźni, przyzna pani?

Zależy co weźmiemy pod uwagę. Ja jestem zwolenniczką tezy, że jesteśmy bardzo do siebie podobni, więcej nas łączy niż dzieli. Natomiast jesteśmy inaczej socjalizowani i inne postawy, inne wartości i przekonania się wpaja mężczyznom, inne kobietom. Myślę sobie, że to jest coś, co nas dzieli i może dzielić w przyszłości.

Kiedyś opis seksualności był znacznie prostszy niż dzisiaj, taki, jaki lubimy. Albo ktoś jest heteroseksualny i interesuje go płeć przeciwna, albo jest homoseksualny ze wszystkimi niewygodnymi konsekwencjami. W dzisiejszych czasach to się coraz bardziej rozmywa, staje się nieostre, dlaczego? Przez złowrogą ideologię gender, przez metroseksualność?

Nie, gender to wybór przede wszystkim. Jeśli chodzi o orientacje seksualne, to wraz z dostępem do wiedzy, liberalizacją postaw dotyczących seksualności, to się zmienia.

Wraz z ogromem pornografii w internecie, nie ukrywajmy tego.

Pornografia oczywiście ma jakieś znaczenie do tego, w jaki sposób podejmujemy zachowania seksualne i co staje się dla nas ważne, natomiast niekoniecznie musi mieć związek z orientacją seksualną, bo orientacja seksualna jest czymś, co jest biologiczne. Nie da się jej zmienić, to nie jest tak, że ja będąc osobą heteroseksualną obejrzę sobie film i nagle stanę się osobą homoseksualną i na odwrót.

Może nie stanie się, ale dzięki walorom poznawczym zechce spróbować czegoś, co by nie przyszło do głowy.

Jeśli na przykład podobają mi się wyłącznie kobiety i tylko z nimi chciałaby uprawiać seks i wchodzić w relacje, to w momencie, w którym obejrzę pornografię heteroseksualną nie znaczy, że ja nagle stanę się osobą hetero. Tutaj nie możemy w ten sposób tego uprościć. 

Przyzna pani, że płci się do siebie zbliżają. Panowie skupiają się na pielęgnowaniu, uwydatnianiu swojej cielesności, bardzo starannie dbają o paznokcie i inne takie rzeczy robią, które wiążą się z tak zwaną metroseksualnością. Panie coraz śmielej ujawniają wcześniej wstydliwie dość skrywane skłonności i zauroczenie. Może to się wszystko skończy określaniem płci na skali od skrajnego, opisanego na przykład jedynką pierwiastka męskiego do dziesiątki w postaci kobiet i mówilibyśmy, że moja płeć to siedem. Tam bardziej kobieco, ale też z pewną tolerancją na inną płeć.

Psychika jest czymś, co w jakiś sposób warunkuje naszą tożsamość. To, jak się czujemy, czy utożsamiamy się z kobiecością czy męskością. Natomiast naszą kobiecość i męskość możemy pokazywać. Kobiety mogą mieć rożną ekspresję, w charakterystyczny dla siebie sposób, zgodnie ze swoim gustem, preferencjami, oczekiwaniami i tym, jakie czerpią wzorce chociażby z mediów, pokazują się tak, jak lubią. W taki sposób się malują, ubierają, mają jakąś określoną gestykulację, sposób chodzenia, uśmiech. Mężczyźni również mają jakieś wzorce i utożsamiają się z pewnymi rolami.


Dlaczego w angielskich akademikach prowadzono rozróżnienie na pięć płci? Przeczytaj całą rozmowę na www.rmfclassic.pl