"Może to nie będzie zapaść, ale na pewno pewna era się skończy" - mówi o ewentualnym odejściu Roberta Lewandowskiego z reprezentacji Polski 100-krotny reprezentant, Grzegorz Krychowiak. W rozmowie z Cezarym Dziwiszkiem z redakcji sportowej RMF FM opowiada o: kadrze Jana Urbana, swoich najbardziej pamiętnych chwilach w reprezentacji i o tym, co planuje po niedawnym zakończeniu kariery.

  • Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.

"Quebo? Dobry znajomy. To on mnie namówił na Mazura"

Barwną karierę okraszoną m.in.: grą w Sewilli i PSG, 100 występami w reprezentacji Polski i awansem do ćwierćfinału EURO 2016 Grzegorz Krychowiak zakończył w dość nietypowy sposób. Spekulowało się o jego powrocie do Ekstraklasy, a tymczasem ... zdecydował się na przejście do grającego w lidze okręgowej Mazura Radzymin, w którym gra - jak mówi "Krycha" - "dobry znajomy", raper Quebonafide. Jak się okazało był to transfer tylko na jeden mecz - po nim Grzegorz Krychowiak zawiesił buty na kołku.

W środę wystąpił na premierze mini-serialu: "Krychowiak: krok od szczytu", który pod koniec listopada zadebiutuje w jednym z serwisów streamingowych. W rozmowie z dziennikarzem sportowym RMF FM Cezarym Dziwiszkiem zdradza, co chciał o sobie opowiedzieć w produkcji. Wspomina "swoje czasy" w reprezentacji Polski, dywaguje na temat przyszłości i tego jaki kształt przybierze kadra po odejściu wszystkich bohaterów EURO 2016 we Francji. Na placu boju zostali tylko: Piotr Zieliński, Bartosz Kapustka, Kamil Grosiki i kapitan Robert Lewandowski...

---
Cezary Dziwiszek, redakcja sportowa RMF FM: Podoba Ci się obecna reprezentacja? 

Grzegorz Krychowiak, 100-krotny reprezentant Polski: Ostatnio oglądałem mecz z Holandią i zrobił na mnie bardzo duże wrażenie. Reprezentacja zagrała świetny mecz i teraz trzeba robić kolejne kroki w rozwoju, żebyśmy byli dumni z tej reprezentacji. 

Pytanie: czy było tak dobrze, jak było za twoich czasów? Chyba aż tak to nie? 

Zależy jakie czasy. Były różne. 

Powiedzmy - 2016. 

Widzę, że to idzie w odpowiednim kierunku. 

Gdybyś tak miał wspomnieć swoją karierę, to jakie były najlepsze momenty w reprezentacji? Czy były jeszcze jakieś fajniejsze niż EURO 2016? Takie, które najlepiej wspominasz? 

Te były zdecydowanie najlepsze, ale wiele takich momentów było. Tylko w tamtym okresie to trwało dłużej. Przede wszystkim jak wychodzi się z grupy na Euro, to ludzie to doceniają. Wszyscy są szczęśliwi. My zawodnicy, kibice, cały kraj i to sprawia naprawdę ogromną frajdę. To jest przyjemność i duma - reprezentowanie kraju na mistrzostwach Europy. 

Tamtą kadrę wszyscy pokochali. Tam byli między innymi: Krychowiak, Piszczek, Kuba Błaszczykowski. Kto teraz został? "Grosik"? Już raz skończył karierę w kadrze. Oczywiście "Lewy". Ale jak już Lewego nie będzie, to co? Koniec pewnej ery? Zapaść w naszej kadrze? 

Może nie zapaść, ale na pewno pewna era się skończy. Ale to daje możliwość innym zawodnikom pokazania się. To jest piłka nożna. Na pewno przychodzi okres, w którym dochodzi do wielu zmian. No i te zmiany nadejdą. W pewnym momencie tak będzie, na pewno Robert Lewandowski zrezygnuje z reprezentacji Polski, ale przyjdzie inna osoba na jego miejsce i będzie trzeba grać i żyć bez Roberta Lewandowskiego. 

A ty co teraz będziesz robił? 

Teraz? Jest wiele możliwości. Na razie sobie planuję, co można zrobić w przyszłości, ale jeszcze zobaczymy. 

W piłce? 

W piłce albo i nie. Jeszcze nie wiem dokładnie. 

Ale na przykład trenerka - jak u Łukasza Piszczka, który ostatnio został trenerem GKS-u Tychy - ciągnie cię, czy niekoniecznie? 

Zacząłem kurs trenera, jest taka możliwość, więc czemu nie? Nie wykluczam tej opcji. 

Chciałem cię jeszcze zapytać: jak to było z tym zakończeniem kariery w Mazurze? Czyj to w ogóle był pomysł? 

Taki wspólny z Kubą (red. rapera Quebonafide). 

Bardziej twój, czy bardziej Kuby? 

Na pewno Kuby, zdecydowanie. Ale tak było rzucone "na lekko", przy rozmowie przy stole. Zagrasz u mnie? - zapytał. Ja mówię: pewnie, że zagram. Ja nie zagram? No i tak jakoś się potoczyło (śmiech). 

Quebo - to twój przyjaciel? Jak go określisz? 

Dobry znajomy. Tak, można nawet już mówić przyjaciel, bo rzeczywiście trochę czasu spędziliśmy ze sobą. Bardzo go cenię nie tylko za to, jakim jest raperem, ale przede wszystkim za to, jakim jest człowiekiem. 

Ulubiony kawałek? 

Quebo? "Nanananana" (red. niezrozumiałe nucenie) Coś takiego (śmiech). 

W serialu - jakiego Grześka chcesz pokazać? 

Autentycznego. Takiego, jakim jest. Bez udawania, nic na siłę. Bardzo naturalne przejście przez etapy swojej kariery. Normalnie - opowiedzenie o nich z zupełnie z innej perspektywy... 

... czyli nie na przykład z perspektywy bohatera?

... no, to jest film o mnie, ale nie chciałem, żeby ktoś mi robił jakieś laurki. Dlatego są i dobre momenty i złe, i zwycięstwa i porażki. Zależało mi na tym, bo mniej więcej moja kariera tak wyglądała i nie chciałem, żeby to było zbyt dużo koloru czy nieprawdy. To jest takie ogólne podsumowanie wszystkiego.