19-letni angielski piłkarz Jude Bellingham za 103 miliony euro przejdzie z Borussii Dortmund do Realu Madryt - poinformował niemiecki klub.

"Borussia traci kolejną piłkarską perełkę" - podsumowała agencja prasowa DPA informację o transferze utalentowanego pomocnika, który głosami kibiców, klubów oraz ekspertów został wybrany na najlepszego zawodnika minionego sezonu Bundesligi.

Gigantyczna kwota za Bellinghama

Po trzech latach spędzonych w Dortmundzie, 92 występach w Bundeslidze, 23 spotkaniach w Lidze Mistrzów, w których łącznie uzyskał 18 goli, Anglik zdecydował się na kolejny krok w karierze.

"Królewscy", którzy już po sezonie stracili najlepszego strzelca Karima Benzemę, za wschodzącą gwiazdę futbolu, uczestnika ubiegłorocznych mistrzostw świata, zdecydowali się zapłacić ponad 100 mln euro. To jest cena podstawowa, a w zależności od liczby występów i sukcesów w barwach nowego klubu Borussia będzie mogła liczyć jeszcze na bonusy, oscylujące wokół 30 proc. sumy transferu.

"Szczegóły umowy są wciąż do doprecyzowania i podpisania" - napisał w oświadczeniu klub z Dortmundu, z którym Anglik był związany kontraktem do 2025 roku. Z Realem związał się do 30 czerwca 2029 roku.

Borussia Dortmund wypuszcza młode gwiazdy

To kolejny zawodnik, który po oszlifowaniu i wypłynięciu na szersze piłkarskie wody opuszcza Borussię i przynosi jej olbrzymie zyski. Przed rokiem do Manchesteru City odszedł norweski snajper Erling Haaland, a wcześniej m.in. do Manchesteru United przeniósł się Anglik Jadon Sancho, a Francuz Ousmane Dembele trafił do Barcelony. Wszyscy czterej są najdroższymi transferami w historii ligi niemieckiej.

W 2020 roku 17-letni wtedy Bellingham przeszedł do ekipy BVB z drugoligowego Birmingham City za ok. 25 mln euro. Szybko przebił się do podstawowego składu dortmundczyków i reprezentacji Anglii, w której zadebiutował w listopadzie 2020, a do tej pory rozegrał w drużynie narodowej 24 mecze i zdobył jednego gola.

Bellingham jest już szóstym zawodnikiem Borussii, który latem opuszcza ten klub. Jego szef Hans-Joachim Watzke zadeklarował ostatnio w "Bildzie", że około 60-65 procent sum transferowych zostanie przeznaczonych na pozyskanie nowych piłkarzy.

Drużyna z Dortmundu przed ostatnią kolejką sezonu prowadziła w tabeli, ale wskutek remisu 2:2 z FSV Mainz zajęła drugie miejsce, za Bayernem Monachium, który sięgnął po 11. z rzędu i 33. w historii tytuł mistrza Niemiec.