Weekend w stolicy Tatr zapowiada się tłoczny. Wszyscy kibice skoków narciarskich marzą o tym, aby dostać się na rozgrywany tam konkurs. Ilu dokładnie widzów do Zakopanego przyjedzie, nie wiadomo. Pewne jest, że będzie ich bardzo dużo. Mówi się nawet o swoistej nawałnicy kibiców i turystów. Policja i służby miejskie od wielu tygodni przygotowują się na tysiące samochodów z kibicami.

Całe Zakopane będzie jednym wielkim parkingiem. Samochody osobowe będą ustawiane głównie na Równi Krupowej, czyli praktycznie w centrum miasta. Autokary mają być kierowane nieco dalej, na Olcze, tak by po konkursie mogły wyjechać wprost na Zakopiankę. Wszystkie samochody kibiców skoków narciarskich powinny mieć zatknięte za przednią szybę białe kartki. Tak oznakowane auta będą kierowane wprost na parkingi. Widzowie, którzy przyjadą autokarem będą wysadzani na drodze do Kuźnic. Autobusy będą później odjeżdżały na specjalne parkingi. Jak uważają władze miasta, nikt nie powinien martwić się, że nie odnajdzie swojego autokaru – droga do parkingów będzie specjalnie oznakowana.

Ci, którzy w Zakopanem znajdą się nie tylko z powodu skoków i mają zamiar pozostać w tym mieście dłużej, powinni pozostawić swoje pojazdy w garażach i przydomowych parkingach.

04:10