To nie był dzień Adama Małysza. Polak nie będzie pierwszym w historii, który wygra wszystkie konkursy Turnieju Czterech Skoczni. Wczoraj, w niemieckim Oberstdorfie był dopiero piąty. Znacznie lepszy okazał się Niemiec, Sven Hannawald, który depcze Małyszowi po piętach w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Jak na razie pozycja Polaka jest niezachwiana. Małysz wyprzedza wczorajszego tryumfatora skoków w Oberstdorfie o ponad 350 punktów. Adam Małysz uważa, że taka lekcja pokory jest potrzebna. Liczy także na to, że w Nowy Rok w Garmisch-Parten-kirchen pokaże na co go stać. Trener Małysza, Apoloniusz Tajner także ma nadzieję, że jego podopieczny wyciągnie wnioski z wczorajszego startu. Kolejne sportowe emocje z udziałem Adama Małysza czekają nas już jutro, w Nowy Rok, w niemieckim Garmisch-Partenkirchen.

Przeczytaj więcej o wyczynach Adama Małysza na jego oficjalnej stronie internetowej

07:30