Kolumbijczyk Miguel Angel Lopez z ekipy Astana wygrał na przełęczy La Loze w Alpach najtrudniejszy, 17. etap wyścigu kolarskiego Tour de France. Drugie miejsce zajął Słoweniec Primoz Roglic (Jumbo-Visma), który zachował żółtą koszulkę lidera.

Lopez wyprzedził Roglica o 15 sekund oraz drugiego Słoweńca Tadeja Pogacara (UAE Team Emirates) o 30 sekund.

W klasyfikacji generalnej Roglic powiększył do 57 sekund przewagę nad Pogacarem, a z czwartego na trzecie miejsce awansował Lopez, który traci do lidera 1.26. Wszystko wskazuje na to, że walka o zwycięstwo w wyścigu rozegra się między tymi trzema zawodnikami.

Środowy etap był określany jako królewski, najtrudniejszy. Meta na przełęczy La Loze koło Meribel jest najwyżej położonym punktem tegorocznej "Wielkiej Pętli" - na wysokości 2301 m n.p.m.

 Na starcie w Grenoble zabrakło zwycięzcy ubiegłorocznego Tour de France Kolumbijczyka Egana Bernala, który w niedzielę poniósł ogromne straty i przestał się liczyć. Zawodnikom brytyjskiej ekipy Ineos Grenadiers pozostała więc walka o sukces etapowy i w środę, podobnie jak dzień wcześniej, atakował Richard Carapaz. Z grupy uciekających Ekwadorczyk najdłużej się utrzymał na prowadzeniu, na końcowym podjeździe został sam, zachowując 5 km przed metą przewagę 45 sekund.

Ostatni odcinek okazał się bardzo wymagający. Topniejąca grupa faworytów wyścigu doścignęła Carapaza 3 km przed metą, a niedługo potem ruszył do ataku Lopez, którego bez powodzenia próbował doścignąć Roglic, wspomagany przez kolegę z drużyny Amerykanina Seppa Kussa. Z tyłu został Pogacar. Aż do finiszu Kolumbijczyk i dwaj Słoweńcy jechali oddzielnie, a różnice między nimi rosły.

"Czekałem na moment, by zaatakować. Wysokość ponad 2 tys. metrów, to jak u mnie w domu i chciałem to wykorzystać. Spodziewałem się, że końcówka etapu tak właśnie będzie wyglądać. Awans do pierwszej trójki klasyfikacji generalnej jest dla mnie spełnieniem marzeń" - powiedział Lopez.

26-letni Kolumbijczyk był już trzeci w Giro d'Italia i Vuelta a Espana (w obu wyścigach w 2018 roku). W Tour de France debiutuje i ma szansę na kolejne podium. Zwycięstwo na przełęczy La Loze dedykował swojej rodzinie, ale nie zapomniał wspomnieć o dyrektorze sportowym ekipy Astana Aleksandrze Winokurowie, który w środę obchodził 47. urodziny.

Lider wyścigu Roglic nie ukrywał, że odetchnął z ulgą. "To było kompletne szaleństwo. Jestem szczęśliwy, że dojechałem do szczytu. Ostatnie cztery kilometry to było piekło" - skomentował Słoweniec.

Michał Kwiatkowski, zwolniony już z obowiązków wspierania Bernala, dojechał do mety pół godziny po czołówce.

W czwartek odbędzie się ostatni z trzech kolejnych odcinków alpejskich, z Meribel do La Roche-sur-Foron (175 km).

Wyniki 17. etapu, Grenoble - La Loze (170 km):

 

 1. Miguel Angel Lopez (Kolumbia/Astana)          - 4:49.08

 2. Primoz Roglic (Słowenia/Jumbo-Visma)          strata 15 s

 3. Tadej Pogacar (Słowenia/UAE Team Emirates)           30

 4. Sepp Kuss (USA/Jumbo-Visma)                          56

 5. Richie Porte (Australia/Trek-Segafredo)            1.01

 6. Enric Mas (Hiszpania/Movistar)                     1.12

 7. Mikel Landa (Hiszpania/Bahrain-McLaren)            1.20

 8. Adam Yates (Wielka Brytania/Mitchelton-Scott)  ten sam czas

 9. Rigoberto Uran (Kolumbia/EF Pro Cycling)           1.59

10. Tom Dumoulin (Holandia/Jumbo-Visma)                2.13

...

130. Michał Kwiatkowski (Polska/Ineos Grenadiers)     30.09

 

Klasyfikacja generalna:

 

 1. Primoz Roglic (Słowenia/Jumbo-Visma)         - 74:56.04

 2. Tadej Pogacar (Słowenia/UAE Team Emirates)           57 s

 3. Miguel Angel Lopez (Kolumbia/Astana)               1.26

 4. Richie Porte (Australia/Trek-Segafredo)            3.05

 5. Adam Yates (Wielka Brytania/Mitchelton-Scott)      3.14

 6. Rigoberto Uran (Kolumbia/EF Pro Cycling)           3.24

 7. Mikel Landa (Hiszpania/Bahrain-McLaren)            3.27

 8. Enric Mas (Hiszpania/Movistar)                     4.18

 9. Tom Dumoulin (Holandia/Jumbo-Visma)                7.23

10. Alejandro Valverde (Hiszpania/Movistar)            9.31

...

37. Michał Kwiatkowski (Polska/Ineos Grenadiers)    1:57.43