Od dziesięciu miesięcy do dwóch lat więzienia w zawieszeniu i grzywny w wysokości od 1,5 tys. do 45 tys. zł - to kary za korupcję w piłkarskim Kolporterze Koronie Kielce. Wyrok w procesie orzekł Sąd Rejonowy w Kielcach. Skazanych zostało 13 osób, w tym syn byłego selekcjonera reprezentacji Polski Jerzy E. Większość z ukaranych przez kilka lat nie będzie mogła także zajmować stanowisk w profesjonalnym futbolu.

Sprawa dotyczy sezonu piłkarskiego 2003/04, kiedy drużyna walczyła o awans do drugiej ligi. Oskarżono w sumie 43 osoby: trenerów, działaczy, piłkarzy, sędziów piłkarskich i obserwatorów PZPN. Wszyscy zostali oskarżeni o przyjmowanie łapówek oraz o korumpowanie i usiłowanie korumpowania sędziów, obserwatorów i zawodników drużyn rywalizujących z Koroną w lidze.

Część oskarżonych podczas postępowania przygotowawczego lub na początku procesu przyznała się do winy i zdecydowała o dobrowolnym poddaniu się karze. Wśród nich był były trener Kolportera Korony Dariusz Wdowczyk. We wrześniu 2009 roku roku kielecki sąd skazał go na karę trzech lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat i grzywnę w wysokości 100 tys. zł. Przez trzy lata nie mógł także pracować w profesjonalnym sporcie.

W procesie na ławie oskarżonych zasiadało 13 osób, które w śledztwie nie przyznały się do winy lub przyznały się do części zarzutów. To Andrzej B., który według sądu pośredniczył między drużyną i korumpowanymi, oraz syn byłego selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski Jerzy E., który pomagał B. w kontaktach z trenerami kieleckiej drużyny. Pozostali to: trzech byłych piłkarzy Korony, czterech sędziów piłkarskich i czterech obserwatorów PZPN. 

Wyrok dla syna byłego selekcjonera kadry

Sąd skazał Andrzeja B. na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat, 45 tys. zł grzywny oraz przepadek 20 tys. zł z korzyści majątkowej, jaką przyjął za pomoc kieleckiemu klubowi. B. ma także zakaz zajmowania stanowisk związanych z organizacją lub uczestnictwem w profesjonalnych zawodach sportowych na pięć lat.

Jak mówił sędzia Michał Winiarczyk, Andrzej B. nie przyznał się do części czynów - chodziło tu jedynie o te mecze, gdy sędziowie lub obserwatorzy także nie przyznawali się do udziału w korupcyjnym procederze. To oskarżony był ewidentnie osobą, która w rundzie wiosennej przekazywała pieniądze sędziom i obserwatorem, otrzymane od przedstawicieli klubu. Robił to w sposób zorganizowany, nic nie podlegało przypadkowi - mówił sędzia.

Jerzy E., syn byłego selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski, został skazany na półtora roku więzienia, w zawieszeniu na trzy lata i zapłatę 22,5 tys. zł grzywny. Sąd orzekł także wobec E. zakaz zajmowania stanowisk w profesjonalnym sporcie przez cztery lata i przepadek 10 tys. zł, które otrzymał za pomoc drużynie. Sąd podkreślił, że gdyby E. nie poznał trenerów kieleckiej drużyny - Dariusza Wdowczyka i Andrzeja W. - z Andrzejem B., nie byłoby całej sprawy. Przedstawił go trenerom jako człowieka, który ma "pomóc" Koronie w awansie. Zachwalał, że B. jest skuteczny w sprawach "podchodzenia do sędziów" - mówił sędzia Winiarczyk, powołując się na wyjaśnienia Andrzeja W. Określił je jako "do bólu logiczne i spójne". 

Ukarano także piłkarzy, sędziów i obserwatorów PZPN

Sąd wymierzył też kary trzem byłym piłkarzom Korony, którzy - w ocenie sądu tak samo jak pozostali zawodnicy drużyny - składali się na łapówki. Brazylijczyk H. został skazany na dwa lata więzienia, w zawieszeniu na trzy lata i 25 tys. zł grzywny. Maciej P. - na półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata i 6 tys. zł grzywny. Dariusz M. - na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata i 4 tys. zł grzywny.

Sąd skazał także czterech sędziów piłkarskich, którzy w zamian za obietnicę otrzymania wysokiej oceny swojej pracy na boisku i za obietnicę korzyści majątkowej lub za przyjęcie łapówki, mieli podejmować podczas meczów korzystne dla Korony decyzje. Albert S. został skazany na półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata, grzywnę 4,5 tys. zł, przepadek 3 tys. zł korzyści majątkowej i zakaz pracy w profesjonalnym sporcie na trzy lata.

W przypadku trzech sędziów nie doszło do przekazania pieniędzy. Władysław Ł., Bartosz Ś. i Witold R. otrzymali wyroki 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata, kary grzywny po 2,4 tys. zł i zakaz pracy w profesjonalnym sporcie na rok.

Sąd skazał również czterech obserwatorów PZPN, którzy za łapówki mieli wystawiać korzystne noty sędziom po meczach. Krzysztof P., Ryszard K. i Ireneusz M. zostali skazani na półtora roku wiezienia w zawieszeniu na trzy lata, zapłatę 4,5 tys. zł grzywny i zakaz pracy w profesjonalnym sporcie przez trzy lata. Mają oddać także pieniądze, jakie otrzymali, odpowiednio - 3 tys. zł, 2 tys. zł i 3 tys. zł. Czwarty ze skazanych obserwatorów Marian S., ma zapłacić 1,5 tys. zł grzywny. 

Wyrok nie jest prawomocny. Proces trwał cztery lata. Sprawa była rozpatrywana na ponad 50 rozprawach.

(MRod)