30 metrów pod lodem między przeręblami przepłynęli w Dąbrowie Górniczej dwaj nurkowie ze śląskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Mieli na sobie jedynie maski, płetwy i kąpielówki. Swój wyczyn zamierzają zgłosić do Księgi Rekordów Guinessa.

Zaczęliśmy, aby uodpornić organizm, potem przerodziło się to w nasze hobby. Emocje i adrenalinę mamy już raczej za sobą, może pojawią się przy kolejnej próbie - mówi jeden z dzisiejszych rekordzistów. Udowodniliśmy sobie, że potrafimy. Dedykuję to też mojej mamie, która ma dzisiaj imieniny.

Nurkowie przygotowywali się do tego wyczynu od roku: biegali, zanurzali się w przeręblu i trenowali nurkowanie bezdechowe na basenie.

Jak zapowiadają, na 22 lutego zaplanowali kolejne bicie rekordu.

Największym zagrożeniem podczas nurkowania pod lodem jest wyziębienie organizmu, które może doprowadzić do niewydolności mięśni. Temperatura wody pod lodem ma ok. 1 stopnia, im niżej, tym jest wyższa, osiągając przy dnie 4 stopnie. Ryzyko zwiększa zamknięta przestrzeń, w której znajdują się nurkowie - wypłynąć na powierzchnię można tylko przez dwa przeręble o średnicy ok. 1 metra.

16:10