Już we wtorek piłkarki Czarnych Sosnowiec staną przed szansą wykonania pierwszego kroku w kierunku Ligi Mistrzyń. Mistrzynie Polski w pierwszej fazie eliminacji, które są rozgrywane w formule miniturniejów, zmierzą się w Sosnowcu z węgierskim Ferencvarosi Torna Club. Jeżeli polski zespół wygra, w kolejnej rundzie zmierzy się z KFF Vllaznia. "Wiemy, że faworytem jest drużyna mistrza Węgier, ale my nie składamy broni" – mówi bramkarka Czarnych Anna Szymańska. O eliminacjach Ligi Mistrzyń rozmawiał z nią Wojciech Marczyk z redakcji sportowej RMF FM.

Piłkarki Czarnych Sosnowiec w ubiegłym sezonie sięgnęły po dublet. Wygrały mistrzostwo kraju i puchar Polski. Teraz czas jednak na dużo poważniejsze wyzwanie, bo piłkarki z Zagłębia Dąbrowskiego zagrają w eliminacjach Ligi Mistrzyń. To zupełnie inne granie - podkreśla doświadczona bramkarka Czarnych Sosnowiec Anna Szymańska.

W takich meczach jest zupełnie inna intensywność. Trzeba większą uwagę zwracać na detale i szczegóły, bo mogą one mieć ogromne znaczenie dla wyniku spotkania. Mam jednak nadzieję, że sobie poradzimy. Wiemy, że faworytem jest drużyna mistrza Węgier, ale my nie składamy broni. Gramy u siebie przy własnych kibicach. Znamy potencjał swojego zespołu. Wszystko zależy więc od nas - zaznacza w rozmowie z RMF FM Anna Szymańska, bramkarka Czarnych.

Wszystkie mecze turnieju w Sosnowcu będą rozgrywane na Stadionie Ludowym, na którym na co dzień rozgrywa swoje mecze Zagłębie Sosnowiec, a nie na obiekcie domowym Czarnych, który nie spełnia wymogów UEFA. W Sosnowcu mecz eliminacji Ligi Mistrzyń to ogromne wydarzenie i święto, bo na ulicach miasta pojawiły się nawet specjalne billboardy zapowiadające mecze.

Widać zainteresowanie mieszkańców tym meczem. Zaczepiają nas pytają. Widać, że piłka kobieca w Sosnowcu żyje, bo na meczach ligowych kibiców też jest bardzo dużo. Myślę, że są z nas dumni i nas wspierają - zaznacza Anna Szymańska. Ma nadzieję, że wszyscy wspierający piłkę kobiecą w Polsce będą kibicować we wtorek Czarnym.

Wierzę w to, że w tym dniu cała Polska będzie z nami, bo jest to ogromne wydarzenie dla piłki kobiecej. Mam nadzieję, że tutaj nie będzie podziału, jaka drużyna występuje, ale wszyscy zrozumieją, że my reprezentujemy Polskę. Mam nadzieję, że złączymy się wszyscy razem i do tego dopiszą kibice na stadionie i fani przed TV - dodaje bramkarka Czarnych.

Wejściówki na to spotkanie są jeszcze dostępne. 

Opracowanie: