Polscy siatkarze przegrali walkę o awans do finału Ligi Światowej. Biało-czerwoni ulegli Francuzom 2:3 i w niedzielę zagrają o brązowy medal z Amerykanami.

ZOBACZ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO!

Biało-czerwoni już na samym początku meczu wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Niestety Francuzi wkrótce odrobili straty i gra długo toczyła się "punkt za punkt". Dopiero w samej końcówce seta podopieczni Stephana Antigi zaczęli atakować z bardzo małą skutecznością, co bezlitośnie wykorzystali rywale - "Trójkolorowi" wygrali pierwszą partię do 23. 

Początek drugiego seta niestety wyglądał identycznie jak końcowka pierwszego. Biało-czerwoni znów popełniali proste błędy w ataku i rywale szybko zbudowali sobie kilkupunktową przewagę. Co więcej Francuzi poza krótkimi chwilami grali niemal bezbłędnie i nie mieli problemów z utrzymaniem naszych zawodników na dystans. Polacy zerwali się jeszcze w ostatnich akcjach tego seta, zbliżyli się do rywali na dwa punkty, ale rodacy trenera Antigi wytrzymali ten napór i ponownie wygrali do 23. 

W kolejnej partii biało-czerwoni zaczęli grać kompletnie inaczej i przy stanie 7-7 rozpoczęli swój siatkarski koncert. Zaczęli świetnie bronić, a gdy dołożyli do tego skuteczną grę w ataku i mocne, wybijające z rytmu serwisy to prowadzili w pewnym momencie już 18:11! Ostatecznie Francuzi odrobili jeszcze kilka punktów, ale przewaga była na tyle duża, że Polacy wygrali tego seta do 19.

Na początku kolejnej partii widać było jak obie drużyny poważnie traktują ten mecz. Każdy punkt siatkarze fetowali w wyjątkowo ekspresyjny sposób - Francuzi mogli przecież zakończyć mecz po tym secie, a Polacy walczyli o tie-breaka. I znów górą byli biało-czerwoni, którzy podobnie jak w poprzedniej rozgrywce szybko wypracowali sobie dużą przewagę, którą bez więszych problemów dotrzymali do samego końca. Zwycięstwo do 22 oznaczało, że o awansie do finału Ligi Światowej zadecydował tie-break!

Decydująca partia mogła przyprawić niektórym kibicom kilka siwych włosów. Przez długi czas Francuzi prowadzili w niej jednym punktem, by w decydującym momencie dwa razy z rzędu zablokować Polaków - wtedy na tablicy wyników pojawił się wynik 13:10 dla rywali. Chwilę później przy stanie 14:12 Francuzi mieli dwie piłki meczowe - nie wykorzystali żadnej i zaczęła się gra na przewagi. Ostatecznie jednak to "Trójkolorowi" lepiej poradzili sobie w nerwowej końcówce i wygrali do 15. 

(mal)