Robert Lewandowski sam musi podjąć decyzję w sprawie operacji pachwiny, a my ją uszanujemy - zapewnił tymczasowy trener piłkarskiego mistrza Niemiec Bayernu Monachium Hansi Flick, który zastąpił zwolnionego w niedzielę Niko Kovaca.

Jasne jest, że kiedyś trzeba to zrobić. Na pewno on dwa razy się zastanowi, zanim podejmie decyzję. My ją uszanujemy, choć mam nadzieję, że opuści jak najmniej meczów - powiedział Flick na konferencji prasowej przed środowym spotkaniem Ligi Mistrzów z Olympiakosem Pireus.

Jak dodał, nigdy jednak nie ma idealnego terminu na tego typu zabieg.

W polskich mediach pojawiły się spekulacje, że snajper Bayernu zdecyduje się na operację w połowie listopada w przerwie na mecze reprezentacji z Izraelem i Słowenią, kończące kwalifikacje do mistrzostw Europy, gdyż Polacy są już pewni awansu. Kapitan biało-czerwonych znalazł się jednak w ogłoszonej w poniedziałek kadrze na te spotkania. Kolejnym dogodnym terminem jest zimowa przerwa w rozgrywkach Bundesligi.

Jak dotąd dolegliwość nie wpływa niekorzystnie na formę najlepszego polskiego piłkarza. "Lewy" śrubuje rekord, strzelając bramkę w każdym z pierwszych 10 meczów Bundesligi z rzędu. Łącznie 31-latek strzelił już 20 bramek w tym sezonie - 14 w lidze (prowadzi w klasyfikacji strzelców), 5 w Lidze Mistrzów oraz jednego w Pucharze Niemiec. Trzy bramki Lewandowski dołożył w drużynie narodowej - pisze Onet.

Bayern, czwarty w tabeli Bundesligi, w sobotę zagra w prestiżowym pojedynku ligowym z Borussią Dortmund, której barwy reprezentował Lewandowski zanim w 2014 roku przeniósł się do Monachium.