Juventus Turyn lepszy od Interu Mediolan w szlagierowym pojedynku Serie A. W meczu 7. kolejki włoskiej ekstraklasy ekipa „Starej Damy” pokonała na wyjeździe dotychczasowego lidera tabeli 2:1 i awansowała na pierwsze miejsce. Pełne 90 minut rozegrał w bramce Juventusu Wojciech Szczęsny, a wszystkie gole zdobyli w tym spotkaniu Argentyńczycy.

Inter rozpoczął sezon 2019/20 znakomicie: do niedzieli jako jedyny zespół Serie A mógł pochwalić się kompletem zwycięstw w lidze, a do pojedynku z turyńczykami przystępował, mając w tabeli dwa punkty przewagi nad rywalem.

Ostatnie dni okazały się jednak dla mediolańczyków trudne: najpierw przegrali w Lidze Mistrzów z Barceloną 1:2, a na koniec tygodnia ulegli w Derbach Włoch Juventusowi.

Jako pierwsi z gola cieszyli się na San Siro turyńczycy: już w czwartej minucie na listę strzelców wpisał się Paulo Dybala.

Pięć minut później - jak zaznacza Onet - "mogło być 2:0, ale po fantastycznej akcji i strzale Cristiano Ronaldo gospodarzy uratowała poprzeczka".

Do wyrównania doprowadził w 18. minucie z rzutu karnego Lautaro Martinez. Wojciech Szczęsny wyczuł wprawdzie jego intencje, ale mocny strzał Argentyńczyka był na tyle precyzyjny, że polski golkiper nie miał szans.

Jeszcze w pierwszej połowie do bramki Interu trafił Cristiano Ronaldo, ale sędzia odgwizdał spalonego.

Remis widniał na tablicy wyników aż do 80. minuty: gola na wagę zwycięstwa w szlagierze Serie A i trzech punktów zdobył wówczas wprowadzony z ławki rezerwowych Gonzalo Higuain.

Pełne 90 minut rozegrał w bramce Juventusu Wojciech Szczęsny, który kilkukrotnie popisywał się dobrymi interwencjami: m.in. w końcówce meczu po strzale Matiasa Vecino.

Wynik z San Siro oznacza zmianę lidera Serie A: nowym został Juventus, który na koncie ma obecnie 19 punktów i o jeden punkt wyprzedza Inter.

Wcześniej w niedzielę Napoli zremisowało na wyjeździe z Torino 0:0 i w tej chwili wicemistrzowie Włoch z dorobkiem 13 punktów zajmują w tabeli czwarte miejsce. W ekipie Napoli cały mecz rozegrał Piotr Zieliński, a Arkadiusz Milik był rezerwowym.

Bologna z Łukaszem Skorupskim w bramce zremisowała u siebie z Lazio Rzym 2:2, z kolei Fiorentina - której bramki strzegł Bartłomiej Drągowski i w której barwach w 81. minucie pojawił się na murawie pomocnik Szymon Żurkowski - pokonała we Florencji Udinese 1:0.