Ponad 15 tys. osób zostało zaszczepionych w specjalnym autobusie wrocławskiego MPK, który od lipca 2021 r. jeździł w różne miejsca stolicy Dolnego Śląska i okolice tego miasta.

Wrocławskie MPK podsumowało akcję szczepień przeciwko Covid-19, która od lipca ubiegłego roku była prowadzona w szczepciobusie - specjalnie do tego przygotowany autobusie. Pojazd zatrzymywał się w popularnych wśród wrocławian miejscach spacerowych, na osiedlach, pod zakładami pracy, parafiami, instytucjami kultury i w miejscach organizacji ważnych wydarzeń. Szczepienie w mobilnym punkcie przyjęło 15 499 osób.

Prezes wrocławskiego MPK Krzysztof Balawejder podkreślił, że akcja szczepień w autobusie MPK to sukces wszystkich wrocławianZaszczepionych zostało naprawdę dużo ludzi. Zrobiliśmy dobrą robotę i ze spokojnym sumieniem możemy przystąpić do kolejnych akcji, bo szczepciobus będzie miał za chwilę nową rolę - mówił Balawejder. 

Prof. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego, ordynator Oddziału Zakaźnego Szpitala im. Gromkowskiego przy ul. Koszarowej, powiedział, że nie rozumie, dlaczego "odtrąbiono koniec epidemii". 80-latkowie nadal tragicznie chorują i nadal umierają, nadal warto promować szczepienia - mówił prof. Simon.

Prof. Romuald Cichoń, prezes Dolnośląskiego Centrum Chorób Serca MEDINET, pierwszego partnera medycznego szczepciobusa, podkreślił, że szczepienia to jedyna broń przeciwko epidemii Covid-19Nie chcemy już patrzeć na zgony wywołane tą chorobą - mówił profesor.

Dyrektor Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych wrocławskiego magistratu Joanna Nyczak podkreśliła, że we Wrocławiu zostało zaszczepionych ponad 73 proc. mieszkańcówO szczepieniach nadal jednak trzeba mówić. Nadal będziemy obecni z kampanią dotyczącą szczepień w przestrzeni publicznej - zapewniła Joanna Nyczak.

Mobilny punkt szczepień to wspólna akcja miasta Wrocław, MPK Wrocław, Wrocławskiego Centrum Rozwoju Społecznego i dolnośląskiego Narodowego Funduszu Zdrowia. Partnerem medycznym w pierwszych miesiącach akcji było Dolnośląskie Centrum Chorób Serca im. prof. Zbigniewa Religi Medinet. Później natomiast Uniwersytecki Szpital Kliniczny im. Jana Mikulicza-Radeckiego.