130 mm wody w 24 godziny - taki opad odnotowano w Dzierżoniowie (woj. dolnośląskie). Więcej deszczu spadło w tym miejscu jedynie w 1979 roku. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wskazuje, że to norma opadowa dla ponad miesiąca. W sumie intensywne opady spowodowały szkody w gospodarstwa domowych i lokalnej infrastrukturze w trzech dolnośląskich powiatach. Oprócz dzierżoniowskiego mowa jeszcze o powiatach świdnickim i wrocławskim. Łącznie podtopionych zostało około 100 budynków mieszkalnych i gospodarstw rolnych.

Nawałnice przechodzą nad Polską. Na skutek intensywnych opadów deszczu szczególnie ucierpiał powiat dzierżoniowski, gdzie wprowadzono alarm przeciwpowodziowy. Strażacy, którzy działają w tym regionie, przyznali, że takiej nawałnicy nie widzieli od wielu lat.

W ciągu 24 godzin spadła w Dzierżoniowie rekordowa liczba wody - 130 mm na metr kwadratowy. Większy opad Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej zanotował jedynie w 1979 roku. To był największy opad w całej Polsce. Oczywiście niesamowita sytuacja, wyjątkowy intensywny, punktowy opad. Mamy nadzieję, że to najgorsze jest już za nami - powiedział rzecznik prasowy Dzierżoniowa Rafał Pilśniak.

Według danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej 130 mm to norma opadowa dla ponad jednego letniego miesiąca.

Pilśniak przekazał, że obecnie sytuacja w Dzierżoniowie jest stabilna.

Stan wody w rzece Piławie wynosi 2,20 m, a wczoraj o godzinie 12 było to 3,50 m, czyli rzeczywiście niewiele brakowało, aby rzeka wylała z koryta - przekazał rzecznik.

Obserwujemy pogodę, wydaje się, że przy takiej skali i natężeniu deszczu nie powinno już być niebezpiecznych sytuacji. Mamy nadzieję, że nie dotrą do nas silne deszcze i sytuacja będzie już stabilna przez dłuższy czas - dodał.

W Dzierżoniowie zalane zostały m.in. dwie szkoły podstawowe, sala koncertowa oraz miejski stadion. 

Wszystkie drogi w mieście są już przejezdne. Trwa sprzątanie tras z piasku i nieczystości. 

Najgorzej było na ulicy Wesołej, Nowowiejskiej i Brzegowiej, tam mieszkańcy ponieśli dużo strat w związku z zalanymi piwnicami i mieszkaniami. Tam również kierowaliśmy największą pomoc jeśli chodzi o worki. Łącznie wydaliśmy w ciągu niedzieli 1700 worków, 500 mieszkańcy nabrali sami - powiedział Rafał Pilśniak.

Największym problemem obecnie są zalane piwnice mieszkańców. W niektórych przypadkach jeszcze nie ma gdzie odpompować wody - dodał.

Dla mieszkańców potrzebujących pomocy bądź interwencji służb uruchomiono dwa całodobowe numery telefonów:

  • 513 184 664 - dla mieszkańców Dzierżoniowa
  • 698 618 702 - dla mieszkańców pozostałych gmin Powiatu Dzierżoniowskiego

Wielomilionowe straty w gminie Marcinowice

Szacowanie strat po ulewach trwa także w gminie Marcinowice w powiecie świdnickim.

Straty na pewno będą wielomilionowe - mówi wójt gminy Stanisław Leń.

W terenie pracuje obecnie komisja szacująca straty. W gminie zalanych zostało ponad 100 domów - woda sięgała od 20 cm do nawet metra wody. Ucierpiała też kanalizacja, zalane zostały drogi, woda podmyła dwa mosty. Przeprawa łącząca wsie Kątki i Mysłaków została całkowicie zerwana. 

Jest to przerażające. Będziemy wnioskować do wojewody o pieniądze z zarządzania kryzysowego, aby móc zrealizować to zadanie. Potrzebny jest nam planowany zbiornik retencyjny - powiedział wójt.

Od jutra mieszkańcom poszkodowanym przez ulewę ma zostać wypłacony zasiłek w kwocie po 6 tysięcy złotych.

W poniedziałek w czterech miejscach, na rzekach Czarna Woda i Ślęza, nadal przekroczone są stany alarmowe.