Śląski Ogród Zoologiczny mógłby zacząć rozmnażać drapieżne koty, ale nie ma dla nich odpowiednich warunków. Dlatego konieczne jest zbudowanie nowej lwiarni.

W Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w ciągu blisko 55 lat na świat przyszło prawie 80 młodych przedstawicieli tego gatunku. Następnie trafiły one do różnych ośrodków hodowlanych w Polsce i Europie - podaje portal katowice24.info.

Od 2013 roku w śląskim zoo przebywają lwy angolskie. Obecnie stado hodowlane złożone jest z trzech osobników - samca o imieniu Moxico i dwóch samic - Anoona i Kaasai. Gdyby nieodpowiednie warunki, nic nie stałoby na przeszkodzie, żeby lwów było więcej. Stado w chorzowskim zoo jest jednym z zaledwie trzech stad hodowlanych w Europie. 

"Mogłoby być rozmnażane w celu ochrony zagrożonego gatunku. Jednak ze względu na kiepską infrastrukturę zoo nie podejmowało takich prób. Budowa nowej lwiarni jest więc dla nas możliwością powrotu do tradycji rozmnażania lwów na Śląsku i szansą na doczekanie się pierwszych od 23 lat narodzin młodych tego gatunku w naszym ogrodzie. Dzięki takim działaniom, lwy staną się trzecimi, po panterach śnieżnych i gepardach, gatunkiem dużych kotów rozmnażanym w śląskim Zoo" - informuje chorzowskie zoo.

Obecna lwiarnia to budynek z lat 50., w którego skład wchodzą dwa duże wewnętrzne pomieszczenia hodowlane, mały kotnik, jeden wybieg zewnętrzny i tzw. zewnętrzna klatka zapasowa. Obiekt spełnia wymagania hodowlane, ale nie zapewnia odpowiednich warunków do rozrodu i odchowu młodych. Połączenie wszystkich osobników niosłoby za sobą ryzyko zagryzienia młodych przez samca.

Opracowanie: