Łącznie 56 nielegalnych imigrantów zatrzymały dziś służby w woj. śląskim. Najpierw po pościgu busa na drodze krajowej nr 1 w Czechowicach-Dziedzicach w ręce policjantów trafiło 31 osób. Później, w Zwardoniu, straż graniczna zatrzymała 25 imigrantów.
Tylko dziś w województwie śląskim doszło do dwóch interwencji służb.
Jak ustalił reporter RMF FM Marcin Buczek, w Zwardoniu (gm. Rajcza, pow. żywiecki) straż graniczna zatrzymała w godzinach porannych 25-osobową grupę nielegalnych imigrantów. Wśród nich są 3 kobiety i kilkoro dzieci. Z dokumentów wynika, że to najprawdopodobniej obywatele Syrii. Zatrzymano też kierowcę, również Syryjczyka.
Wszyscy są teraz przesłuchiwani w placówce straży granicznej w Bielsku-Białej.
Również we wtorek, nad ranem na drodze krajowej nr 1 w Czechowicach-Dziedzicach w województwie śląskim zatrzymali busa przewożącego 31 migrantów, najprawdopodobniej są to obywatele Syrii.
Najpierw mundurowi ścigali ich przez drogi dwóch śląskich powiatów: żywieckiego i bielskiego. Pościg zakończył się, gdy na drodze krajowej nr 1 kierowca dostawczego peugeota stracił panowanie nad autem i uderzył w bariery. Zarówno jemu, jak i 31 pasażerom, którzy jechali w przestrzeni ładunkowej busa, nic się nie stało.
W ostatnich dniach dwie grupy imigrantów zatrzymano też w rejonie Opola. Było to 52 osoby.
Najpierw do zatrzymania doszło w niedzielę w okolicach Dąbrówki Górnej (pow. krapkowicki). W jednym z busów podróżowało tam 25 Syryjczyków. Kierowca, obywatel Turcji, wiózł ich do Niemiec.
Z kolei w poniedziałek w Gogolinie, w 9-osobowym busie stłoczonych było aż 27 osób, kierowcą był obywatel Ukrainy. Cudzoziemców przekazano stronie słowackiej, bo mieli oni dokumenty potwierdzające pobyt na terenie tego państwa, a obu przemytników sąd w Strzelcach Opolskich tymczasowo aresztował.
