Sąd Rejonowy w Kętrzynie wydał wyrok w związku z tragicznym wypadkiem podczas ćwiczeń na terenie komendy straży pożarnej w Kętrzynie. Były komendant Szymon S. został skazany na osiem miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem na dwa lata. Wyrok nie jest prawomocny.

Szymon S. został oskarżony o przekroczenie uprawnień i podżeganie do składania fałszywych zeznań. Miał się tego dopuścić po tym, jak 14 czerwca 2018 r. doszło do wypadku na terenie Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Kętrzynie. 

Zdaniem prokuratora oskarżony polecił pięciu swoim podwładnym trzymanie się jednej ustalonej wersji zdarzeń. Chodziło o przemilczenie faktu, że w trakcie przeprowadzanego szkolenia oddawano skoki z wysokości na skokochron. To właśnie w wyniku takiego skoku ranny został strażak, który zmarł miesiąc później.

W wyniku namów komendanta strażacy mieli złożyć fałszywe zeznania podczas przesłuchania w  kętrzyńskiej komendzie policji w dniu 18 czerwca 2018 r. 

Proces w tej sprawie rozpoczął się w dniu 31 maja 2022 r. przed Sądem Rejonowym w Kętrzynie. Szymon S. w pierwszym dniu procesu nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył obszerne wyjaśnienia. 

Wyrok w tej sprawie zapadł dzisiaj. Sąd Rejonowy w Kętrzynie uznał oskarżonego za winnego przekroczenia swoich uprawnień. W ocenie Sądu, oskarżony po zaistnieniu wypadku na terenie komendy ułatwił pięciu innym podległym mu strażakom złożenie fałszywych zeznań w ten sposób, że utwierdził ich w przekonaniu, aby trzymali się jednej, ustalonej fałszywej wersji zdarzenia polegającej na zatajeniu faktu, że były oddawane skoki na skokochron. W rezultacie strażacy złożyli fałszywe zeznania. Sąd zmienił kwalifikację prawną czynu zarzucanego oskarżonemu na pomocnictwo do popełnienia przestępstwa polegającego na złożeniu fałszywych zeznań - mówił Adam Barczak, rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie.  

Szymon S. został skazany na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności. Z uwagi na dobrą opinię o oskarżonym i dotychczasową niekaralność wykonanie kary zostało zawieszone na okres 2 lat próby. Sąd orzekł wobec oskarżonego także dwuletni zakaz wykonywania zawodu strażaka oraz zajmowania stanowisk kierowniczych w Ochotniczej Straży Pożarnej. 

Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny.