​Ceny warzyw spadają. Na cotygodniowym czwartkowym targu w podlubelskiej Konopnicy więcej sprzedających, niż kupujących. Tanieją zwłaszcza ogórki, na które, jak mówią ogrodnicy, jest prawdziwa klęska... urodzaju, a do tego czas zbiorów na prywatnych działkach, więc klientów jak na lekarstwo.

Generalnie towaru jest full, tylko bardzo małe zejście tych produktów - mówi jeden ze sprzedających. To już jest taki okres, kiedy większość ma swoje warzywa, ceny spadły to widać na targu - dodaje ogrodnik z sąsiedniego stoiska.

Ogórek drobny 4 zł za kg, grubszy do kwaszenia za 3,5 złotego. Ziemniak 2 zł, 1,50 zł takie ceny i zaczęło spadać.

No, niestety, jak padały deszcze i były zimne noce to było mniej tego wszystkiego, cena się jako tako trzymała. Jak zrobiło się ciepło, ciepłe noce, wszystko rośnie jest wysyp no i cena spada - mówi jeden ze sprzedawców.

A wydawałoby się, że susza, więc powinno być mniej? - pytam.

Jak ktoś ma plantacje i z tego żyje to robi nawodnienie kropelkowe, żeby mieć pewność, że wyprodukuje - pada odpowiedź.  

Ogórek był już po 6 zł, w tej chwili jest po 5 - 4 zł, także to wszystko zależy od warunków pogodowych i od terminu, w jakim okresie właśnie wypadnie. Teraz dla klienta lepiej - mówi jedna z kupujących.

Sprzedać ogórki jest bardzo ciężko - to jest klęska urodzaju. Towaru jest od zatrzęsienia. Jak ktoś ma dużą plantację to ma problem. Ja mam niezbyt wiele. Ile dam radę, tyle sprzedam. Resztę najwyżej zakiszę i spróbuję sprzedać w zimie - mówi jeden z rolników.

U nas na rynku to jest wszystko od rolnika. My hodujemy, chodzimy, opryski, woda do podlewania i czy pomidor ładny, mięsisty, bezgłąbowy za 5 zł to naprawdę bardzo dobra cena. Śliwka 4 złote, ziemniak 2 złote - ludzie kochani to nie jest takie drogie!!! - mówi sprzedający.