66-latka z powiatu oświęcimskiego, podejrzana o przywłaszczenie 1,85 mln zł z pracowniczej kasy zapomogowo-pożyczkowej, została aresztowana tymczasowo przez oświęcimski sąd. Grozi jej do 10 lat więzienia.

Oświęcimska policja poinformowała, że w ubiegłym tygodniu funkcjonariusze z wydziału kryminalnego, na zlecenie prokuratury, badali sprawę przywłaszczenia przez księgową pieniędzy zgromadzonych w pracowniczej kasie zapomogowo–pożyczkowej.

Policjanci ustalili, że w ciągu trzynastu lat 66-latka przywłaszczyła 1,85 mln zł na szkodę ponad tysiąca osób. Pokrzywdzeni to głównie przedstawiciele placówek oświatowych z terenu powiatu oświęcimskiego.

W piątek kobieta stawiła się w prokuraturze, gdzie usłyszała zarzut przywłaszczenia mienia o znacznej wartości. Przyznała się do winy.

Wprost z prokuratury została przewieziona przed oblicze sędziego, który zastosował wobec niej trzymiesięczny areszt tymczasowy. Kobiecie grozi kara do 10 lat więzienia.