Niemal tona suszu tytoniowego i 170 kg tytoniu do palenia było ukryte w specjalnych schowkach na poddaszu domu w powiecie proszowskim. Towary bez akcyzy znaleźli funkcjonariusze z Małopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego i policjanci z Proszowic. W kolejnym domostwie odkryli linię technologiczną do destylacji alkoholu, kilkadziesiąt litrów gotowego produktu oraz broń i amunicję.

Podczas przeszukania wytypowanej wcześniej posesji celnicy i policjanci natrafili na schowki, do których można było dostać się po zdemontowaniu ścianki działowej. To tam 59-letni właściciel posesji ukrył kontrabandę. Za paserstwo akcyzowe grozi mu wysoka grzywny albo kara pozbawienia wolności.

Wartość rynkowa przejętego suszu, papierosów i tytoniu to ponad 142 tys. zł. Gdyby wyroby te trafiły do sprzedaży, szacowane straty budżetu państwa wyniosłyby ponad 780 tys. zł.

W nieodległym domostwie funkcjonariusze znaleźli: maszynę do krojenia tytoniu, linię technologiczną do destylacji alkoholu oraz kilkadziesiąt litrów gotowych produktów.

W garażu, w którym ukryta była aparatura do destylacji alkoholu, były także profesjonalne narzędzia do przerabiania pistoletów hukowych i pneumatycznych na broń palną - poinformował rzecznik małopolskiej policji mł. insp. Sebastian Gleń

Policjanci zabezpieczyli: kuszę, karabinek, cztery pistolety i 600 szt. amunicji różnego kalibru. Ich właściciel usłyszy zarzuty po badaniach laboratoryjnych broni.

Za posiadanie broni i amunicji bez zezwolenia grozi od pół roku do 8 lat więzienia, a za jej wytwarzanie nawet do 10 lata pozbawienia wolności.