W całej Polsce wciąż brakuje 82 urzędników wyborczych - ustalił reporter RMF FM Patryk Michalski. Jak się dowiedzieliśmy, w Warszawie dotychczas powołane zostały tylko 3 osoby na 19 miejsc.

W myśl znowelizowanego przez PiS kodeksu wyborczego, sprawne funkcjonowanie obwodowych komisji wyborczych ma zapewnić 2600 urzędników wyborczych. 

Państwowa Komisja Wyborcza wcześniej zmniejszyła ich liczbę już o ponad połowę - ze względu na brak chętnych. 

Z uwagi na brak chętnych do pracy w terytorialnych komisjach wyborczych może się zdarzyć tak, że komisje nie zdążą m.in. z rejestracją list kandydatów na radnych, wójtów, burmistrzów czy prezydentów miast.

Zgodnie z wytycznymi PKW, tam, gdzie nie uda się powołać komisji w pełnych, 9 lub 10 - osobowych składach, komisarze mogą zarejestrować mniejsze - liczące 5 osób.

Jednak do dnia wyborów, czyli 21 października komisarze będą musieli uzupełnić braki. Jak? Szukając chętnych do pracy w komisjach, wśród wyborców.

(ph)