Prezydencki minister i lider pomorskiej PO Sławomir Nowak wsparł osobiście Jacka Karnowskiego. Sprawuje on funkcję prezydenta Sopotu od 12 lat. Prokuratura postawiła mu sześć zarzutów, w tym pięć korupcyjnych. Parę tygodni temu premier Donald Tusk powiedział, że nikt, kto ma zarzuty prokuratorskie, nie uzyska od niego zgody na wykorzystywanie szyldu PO w kampanii wyborczej. Karnowski startuje jako kandydat komitetu Samorządność Sopot.

To jest bardzo poważna rzecz. Ludzie, którzy angażują się w kandydaturę Jacka Karnowskiego muszą zważyć różnego rodzaju za i przeciw. Oczywiście to jest poważna przeszkoda i mankament tej kandydatury. Ale po pierwsze: jest domniemanie niewinności. Po drugie: wiara w uczciwość i czystość. A po trzecie: nie warto ryzykować w Sopocie jakiejś radykalnej i istotnej zmiany, to jest po prostu dobry samorządowiec i gospodarz - powiedział Nowak.

Kiedy sopockie koło PO poparło Karnowskiego w wyborach, premier Donald Tusk powiedział, że nikt, kto ma zarzuty prokuratorskie, nie uzyska od niego - jako szefa Platformy - zgody na wykorzystywanie szyldu PO w kampanii wyborczej. Członkowie PO, w tym Sławomir Nowak, podtrzymali jednak swoje poparcie dla Karnowskiego. Jak zaznaczył we wrześniu Nowak, poparcie to ma charakter "polityczny", a nie "formalno-prawny".

Jak tłumaczył Nowak, "gdyby w przyszłości coś złego się wydarzyło, to sąd będzie o tym decydował i wtedy z automatu wygasa mandat i przeprowadza się nowe wybory". Tu w sensie politycznym niczym nie ryzykujemy, a możemy zaryzykować dobrem miasta, jeśliby był inny, gorszy prezydent - ocenił.

Sam Karnowski liczy, że wygra wybory już w I turze. Mam nadzieję, że mieszkańcy zagłosują za rozwojem miasta, za konkretami - powiedział dziennikarzom. Należy przeprosić, że może były jakieś mankamenty w tej kadencji - bo na pewno były. Mankamentem był też styl słynnej rozmowy (z biznesmenem Sławomirem Julke, podczas której według prokuratury, miała paść korupcyjna propozycja - przyp. red.). Natomiast ja zawsze wierzę, że mieszkańcy nie dadzą się zwieść populistycznym zapowiedziom, nie dadzą przeciwstawić sobie turystów i mieszkańców - dodał prezydent Sopotu.

W wyborach o urząd prezydenta w kurorcie ubiegają się także: b. wiceprezydent Sopotu Wojciech Fułek, popierany przez PiS Piotr Meler, Tomasz Bojar-Fijałkowski z SLD oraz Jakub Świderski z Demokracji Bezpośredniej.