Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta, Andrzej Duda zadeklarował, że jeśli zostanie wybrany, zgłosi projekt pozwalający rodzicom decydować, czy dziecko rozpocznie naukę w wieku 6 czy 7 lat. "Jeżeli ten problem nie zostanie rozwiązany, a zostanę wybrany na urząd prezydenta, taką ustawę dotyczącą dzieci z rocznika 2009 dającą rodzicom pełny wybór co do tego czy chcą je wysłać do szkoły, czy nie, złożę, tak, żeby przed wrześniem problem był rozwiązany" – stwierdził polityk.

Jeżeli Polacy zdecydują się wybrać mnie na urząd prezydenta na pewno będę rzecznikiem ważnych projektów obywatelskich, będę spotykał się z tymi, którzy reprezentując istotne środowiska społeczne, mają określone oczekiwania wobec świata polityki. Prezydent powinien być kreatorem dialogu - zapowiedział Andrzej Duda. Polityk Prawa i Sprawiedliwości spotkał się z Karoliną i Tomaszem Elbanowskimi ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców, które w 2011 r. zebrało prawie 350 tys. podpisów pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty zakładającym m.in. odstąpienie od wprowadzenia obowiązku szkolnego dla sześciolatków. We wrześniu ub.r. odrzucił go Sejm. W grudniu 2014 r. stowarzyszenie ponownie zgłosiło projekt ponownie. W przyszłym tygodniu tym obywatelskim projektem zakładającym zniesienie obowiązku szkolnego dla sześciolatków i powrót do zasady, że rodzice decydują, czy ich dziecko zacznie naukę w wieku 6 czy 7 lat, ma zająć się Sejm.

W zeszłym roku 1 września po raz pierwszy do szkół poszła grupa dzieci sześcioletnich, które obowiązkowo rozpoczęły naukę w tym wieku. To dzieci sześcioletnie urodzone w pierwszej połowie 2008 r. W tym roku do I klas również pójdą dzieci z dwóch roczników: dzieci urodzone w drugiej połowie 2008 r. i cały rocznik sześciolatków urodzonych w 2009.

Andrzej Duda zapowiedział, że w sobotę w Warszawie odbędzie prezentacja jego "umowy programowej". W sobotę z Polakami zawrę umowę co do programu, który jako prezydent będę chciał realizować - stwierdził. Rzecznik PiS Marcin Mastalerek wyjaśnił, że Duda podpisze się pod założeniami programowymi, następnie w trakcie kampanii będą one rozszerzane i prezentowane przez kandydata m.in. na spotkaniach z wyborcami. Wszystko skończy się pod koniec kampanii podpisaniem szerokiego dokumentu, programu - sprecyzował.