Zanosi się na absolutny rekord udziału Polonii w wyborach parlamentarnych. Po zamknięciu rejestracji we wszystkich zagranicznych komisjach wyborczych liczba chętnych do głosowania przekroczyła 608 tys. To prawie dwa razy tyle, ilu wyborców wzięło za granicą udział w wyborach cztery lata temu i prawie 200 tys. więcej, niż głosowało w wyborach prezydenckich w 2020 r.

Wygląda na to, że przed urnami za granicą będą się tworzyć spore kolejki. Mówią o tym wprost komunikaty, na które natykają się nasi rodacy przy rejestracji.

Zdecydowana większość komisji w Europie ostrzega: mamy zapisaną dużą liczbę głosujących, możesz spodziewać się kolejki, rekomendujemy wybranie innej komisji.

W sześciu krajach Europy takim komunikatem witają wszystkie organizowane tam komisje. Tak jest w Danii, Holandii, Irlandii, Szwajcarii, Szwecji, Luksemburgu. Wyjątkiem są Niemcy.

Pomimo takiej sytuacji organizujący komisje wyborcze poza krajem minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau zapewnia, że "przyjęliśmy najbardziej dogodne dla naszych wyborców rozwiązania".

Dziennikarz RMF FM Tomasz Skory zauważa, że trudno to wyjaśnić Polakom, którzy chcą głosować w Irlandii - wszystkie komisje w tym kraju rekomendują głosowanie w innym miejscu, a Irlandia to wyspa.

Z kolei ambasada w Holandii wprost kierowała chętnych do głosowania do komisji w sąsiednich Niemczech i Belgii, które również rekomendują wybór innych komisji.

Rekordowa frekwencja w Niemczech

Do udziału w niedzielnych wyborach parlamentarnych zarejestrowało się ponad 108 tys. Polaków mieszkających w Niemczech. To rekordowa liczba.

Na komisję wyborczą przeciętnie przypada 2,5 tys. wyborców. Najwięcej osób, bo ponad 3 tys., zarejestrowało się w komisji w Bielefeld, a najmniej, 1,2 tys., w Laatzen pod Hannowerem.

Do tego dojdą też osoby, które wezmą udział w wyborach na podstawie zaświadczenia o prawie do głosowania.

Problemów z policzeniem głosów być jednak nie powinno, wszak - jak zauważyła reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska - obłożenie niemieckich komisji jest bardzo podobne do tych ze Szczecina.

W wyborach parlamentarnych w 2019 roku w Niemczech głos oddało ponad 46 tys. Polaków. Tegoroczna liczba wydaje się być duża, ale, przypomnijmy, niemiecka Polonia szacowana jest na 1,5-2 mln osób.

Opracowanie: