Prezydent Francji Emmanuel Macron ostrzegł w wywiadzie dla "Financial Times" przed pokojem na Ukrainie, który byłby równoznaczny z "kapitulacją". Wyraził wątpliwość, czy rosyjski przywódca Władimir Putin jest szczerze gotowy na trwałe zawieszenie broni.
Pokój, który jest kapitulacją, to zła wiadomość dla wszystkich, w tym dla Stanów Zjednoczonych - powiedział Macron w wywiadzie, który ukazał się w piątkowym wydaniu "Financial Times". W ten sposób odniósł się do zapowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa, który chce rozpoczął bezpośrednie negocjacje z Putinem.
Francuski prezydent zaznaczył, że tylko prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski może negocjować w imieniu swojego kraju z Rosją.
Najważniejsze pytanie na tym etapie brzmi, czy prezydent Putin jest szczerze, trwale i w sposób zrównoważony gotowy na zawieszenie broni - mówił francuski prezydent.
Zaznaczył również, że tylko Ukraina może negocjować z Rosją w kwestiach dotyczących jej suwerenności i integralności terytorialnej. Podkreślił potrzebę udziału Europejczyków przy stole negocjacyjnym na temat przyszłej architektury bezpieczeństwa kontynentu.
To społeczność międzynarodowa, ze szczególną rolą Europejczyków, musi omówić zasady bezpieczeństwa dla całego regionu. To jest nasza rola do odegrania - stwierdził.
Macron określił również powrót Trumpa do Białego Domu jako "elektrowstrząs", który powinien zmusić Europę do zabezpieczenia własnej przyszłości, a także przyszłości Ukrainy.
Specjalny wysłannik prezydenta USA na Ukrainę gen. Keith Kellogg podkreślił dużą rolę Donalda Trupma w wysiłkach zmierzających do zakończenia wojny na Ukrainie. Wskazał zarazem na znaczenie przywódców europejskich w utrzymaniu trwałego pokoju w regionie.
Generał przebywa w Monachium, gdzie dziś rozpocznie się 61. Konferencja Bezpieczeństwa. W wywiadzie dla Fox News odniósł się do wojny rosyjsko-ukraińskiej, która będzie jednym z kluczowych tematów zgromadzenia w Niemczech.
Prezydent (Trump) naprawdę pokazał klasę, gdy pomyśleć, co zrobił w niecały miesiąc od przejęcia urzędu. Teraz patrzy, jak zakończyć wojnę, która trwa od prawie trzech lat - ocenił Kellogg.
Zwrócił uwagę, że Trump rozmawiał z przywódcą Rosji Władimirem Putinem, a także z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, aby połączyć dwa walczące kraje, co potencjalnie może zaowocować zawieszeniem broni, a następnie długoterminowymi negocjacjami. Za jeden z powodów, dla których przybył do Monachium, uznał rolę, jaką w tym dziele będzie musiała odegrać Europa z jej przywództwem.
To jest na ich podwórku i to jest jedna z rzeczy, o których będziemy rozmawiać. (...) Myślę, że jest krytycznie ważne, aby stanęli na wysokości zadania, podjęli wysiłki i zapewnili długotrwały pokój w regionie - postulował generał.
Pytany, czy ewentualne porozumienie będzie oznaczać dla Ukrainy utratę terytoriów sugerował, że jest to raczej obecnie nieuniknione. Przywoływał czasy, kiedy Sowieci podporządkowali sobie kraje bałtyckie. Jak tłumaczył, Ameryka nigdy nie uznała ZSRR za ich właściciela, ale nazwała to dominacją.