"Dobrze jest sprawdzić pracodawcę, u którego miałoby się wykonywać pracę. Jeżeli jest to firma, która ma doświadczenie i od kilku lat funkcjonuje na rynku, to na pewno będzie to pewniejszy pracodawca. Jeśli chodzi o agencje i szczególnie wyjazdy zagraniczne, to warto sprawdzić, czy taka agencja jest wpisana w rejestr firm, które mogą prowadzić taką działalność, żeby nie wyjechać np. gdzieś daleko bez pewności, że praca będzie tam czekała" - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM Hanna Bielicka-Adamczyk z agencji zatrudnienia GP People.

Paweł Balinowski: Koniec roku szkolnego i akademickiego zbiega się w czasie z tym, że jest u was dużo osób młodych poszukujących pracy. Czego takie osoby mogą się spodziewać? Mogą liczyć na pracę, może nie od ręki, ale znalezioną szybko?

Hania Bielicka-Adamczyk: Jak najbardziej. W okresie wakacyjnym pojawia się dużo propozycji pracy tymczasowej. Są to oferty z różnego zakresu. Są to prace pomocnicze w firmach, które zajmują się na przykład produkcją, pomoce w magazynach, również takie prace kilkudniowe związane z roznoszeniem ulotek. Mniej więcej takiego zakresu obowiązków mogą się spodziewać od nas kandydaci.

A jakich zarobków mogą się spodziewać? Jaki jest taki realny próg? Tak żeby rozwiać pewne mity.

Stawki są bardzo różne w zależności od tego, jakie pracy są wykonywane. To też zależy od tego gdzie ta praca się odbywa i jak długo ona trwa. Mogą to być stawki od kilku do kilkunastu, nawet kilkudziesięciu złotych za godzinę.

Ale jednak trzeba trafić na dobrą ofertę. To nie jest tak, że przychodzimy i po prostu od ręki dostajemy 14 albo 15 złotych za godzinę. To jest troszeczkę utopia.

To niestety prawda. Jeśli chodzi o oferty, one mają swoją specyfikę i tych ofert, gdzie za takie prace dodatkowe zarabia się naprawdę bardzo dużo jest niewiele. Natomiast nie powinny się te młode osoby poddawać i powinny się zgłaszać do możliwie jak największej liczby jednostek, które prowadzą rekrutację. To na pewno zwiększa ich szansę na to, aby taką pracę otrzymać. Zwiększają też w ten sposób swoje szanse na to, że jednak uda się coś zarobić w wakacje, tak żeby na przykład zaplanować jakiś wyjazd.

Jakby miała pani dać jeszcze kilka rad. Bo składamy w jak największej ilości punktów, ale co można jeszcze poradzić takim młodym osobom, której jednak nie mają doświadczenia w poszukiwaniach pracy i to są ich pierwsze kroki w tej sferze?

Zobacz również:

W momencie, gdy taka młoda osoba zgłasza się do agencji dobrze, żeby troszeczkę o sobie opowiedziała. Powiedziała jakie ma umiejętności, których na przykład nie widać po CV, które do nas dostarcza. Jeżeli ktoś wspomni, że świetnie się odnajduje w pracach z ludźmi, bo jest osobą komunikatywną, to będzie sugerowało, że na przykład takie prace związane z kontaktem z klientem jak najbardziej wchodzą w rachubę. Jeżeli jest to osoba, która potwierdza, że ma jakieś umiejętności manualne, to wtedy też będziemy wiedzieli w jaką stronę taką osobę możemy ukierunkować. I dobrze przygotowane CV... Dla młodej osoby nie powinno być problemem skonstruowanie dokumentu na jedną stronę, gdzie wszystkie dane będą zebrane czytelnie i przejrzyście. To jest ten dokument, który świadczy o osobie, który zachęca rekrutera do tego, aby akurat do niej zadzwonić i jej przedstawić propozycję.

Czy są jakieś pułapki, które mogą czekać na młodych ludzi? Coś, przed czym powinni się wystrzegać podczas poszukiwania pracy? Niekoniecznie nawet przez agencję, bo większość, bardzo wiele osób, robi to samemu.

Na pewno dobrze jest sprawdzić pracodawcę, u którego miałoby się wykonywać pracę. Jeżeli jest to firma, która ma doświadczenie, która już od kilku lat funkcjonuje na rynku, to na pewno będzie to pewniejszy pracodawca. Jeśli chodzi o agencje i szczególnie wyjazdy zagraniczne, to warto sprawdzić, czy taka agencja jest wpisana w rejestr firm, które mogą prowadzić taką działalność, żeby nie wyjechać np. gdzieś daleko bez pewności, że praca będzie tam czekała.

Bardzo wielu potencjalnych pracodawców nie chce popisywać umów. Tego też chyba trzeba się wystrzegać, prawda?

Bez wątpienia tak. Może to być problem w przypadku, kiedy osoba zgłasza się bezpośrednio do firmy, w której chce podjąć pracę. Natomiast jeśli chodzi o agencje pracy, takie jak nasza, każde zatrudnienie czy to w oparciu o umowę zlecenie, czy umowę o pracę jest formalnie usankcjonowane umową.

Czyli jednak chyba najlepiej iść do agencji, jeśli się nie ma doświadczenia, bo poszukiwanie pracy samemu, bez wiedzy jak to robić, to jest ciężki kawałek chleba.

Na pewno warto spróbować. Ma się tę pewność, że na pewno będzie umowa, na pewno będzie to poświadczone wykonaniem pracy i nie ma tego niebezpieczeństwa, że ktoś komuś nie zaproponuje formalnych warunków zatrudnienia.

Teraz takie pytanie czysto praktyczne. Jak młodzi ludzie mogą dostać tę pracę, jaki jest taki minimalny próg? Czy każdy może dostać, czy nawet taki gimnazjalista, który do was przyjdzie i przyniesie swoje CV, teoretycznie może dostać tę pracę?

Akurat jeśli chodzi o naszą agencję, proponujemy zatrudnienie tylko osobom pełnoletnim. Nie jest ważny rocznik, natomiast ważną kwestią jest czy to 18 lat jest skończone. Jeżeli nawet to jest dzień 18 urodzin, już wtedy możemy proponować współpracę.

Właśnie, bo osobom młodszym może być trochę trudniej znaleźć tę pracę, tutaj jeszcze kwestie prawne wchodzą w grę.

Dokładnie tak. Jeśli chodzi o pracowników młodocianych, jest wiele zastrzeżeń, wiele obostrzeń, które muszą być spełnione. Stąd też taką zasadę my przyjęliśmy, że dopiero od 18 roku życia podejmujemy współpracę.