Łukasz Kubot przegrał z rozstawionym z numerem 18. Łotyszem Ernestsem Gulbisem 6:4, 4:6, 5:7, 1:6 w pierwszej rundzie wielkoszlemowego turnieju tenisowego na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa w Paryżu. Zajmujący 63. miejsce w rankingu ATP Tour Polak ambitnie walczył z 17. na światowej liście rywalem, ale nie był w stanie sprawić niespodzianki i go pokonać.

26-letni Łotysz specjalizuje się w grze na twardej nawierzchni (wygrał pięć odbywających się na niej imprez), ale w sobotę świętował zwycięstwo w turnieju w Nicei, rozgrywanym - tak jak Roland Garros - na kortach ziemnych.

Starszy o sześć lat Polak nie przestraszył się konfrontacji z wyżej notowanym rywalem i początek spotkania ułożył się w sposób dla niego wymarzony - od prowadzenia w pierwszym secie 4:0. Gulbisowi przytrafiały się błędy, a Polakowi wychodziło praktycznie wszystko. Prezentował grę skuteczną i efektowną. Punktował za sprawą serwisu, stosując skróty i zachowując czujność przy siatce.

Piłka za piłkę

Kilka minut później Gulbis, mimo iż przegrywał już 1:5, zaczął sobie lepiej radzić i wygrał trzy kolejne gemy. Jego atutem były m.in. celne uderzenia przy linii. Wśród fanów Polaka zrobiło się nerwowo, ale ten nie zmarnował jednak szansy i po chwili zapisał na swoim koncie zwycięstwo w inauguracyjnej partii.

Przed rozpoczęciem kolejnej Łotysz udał się do szatni. Gdy wrócił na kort jego gra wyglądała znacznie lepiej, w efekcie czego prowadził 3:1. Lubinian odrobił straty i zachęcał publiczność do głośniejszego dopingu. Wyrównana walka trwała jeszcze przez dwa gemy, ale później Kubota dopadła niemoc. W decydującym momencie Łotysz posłał asa, a w kolejnej akcji piłka po uderzeniu Polaka uderzyła w siatkę i pozostała po jego stronie kortu. Podobny przebieg miał set numer trzy. Przed nim to Polak opuścił na chwilę plac gry, ale nie przyniosło to takiego efektu jak w poprzedniej odsłonie w przypadku Gulbisa. Rywalizacja w tym fragmencie pojedynku była bardzo zacięta. Obaj zawodnicy wygrywali przy własnym podaniu do stanu 5:5. W końcówce serwis Kubot nie był już tak skuteczny jak wcześniej, co przyczyniło się do jego porażki. 

Został jeszcze debel z Lindstedtem

Walczącemu wcześniej ambitnie lubinianinowi wyraźnie brakło sił na podjęcie walki w czwartej odsłonie. Zdołał ugrać w niej tylko jednego gema. Po prawie trzech godzinach walki zszedł z kortu pokonany. Był to trzeci pojedynek tych zawodników. Wszystkie rozstrzygnął na swoją korzyść Łotysz. Najlepszym wynikiem Kubota w Roland Garros jest trzecia runda, do której dotarł w latach 2011-12.

32-letni Polak nie kończy jeszcze występu w Paryżu. Zgłosił się bowiem do debla, wraz ze Szwedem Robertem Lindstedtem. Do drugiej fazy zmagań singla awansowali Agnieszka Radwańska i Jerzy Janowicz. Mecz otwarcia przegrali z kolei Michał Przysiężny i Katarzyna Piter. We wtorek do rywalizacji przystąpi Urszula Radwańska.