​Kolejna w ostatnich dniach egzekucja, przeprowadzona przez dżihadystów z Państwa Islamskiego. Islamiści zamordowali co najmniej 50 członków plemienia Albu Nimr w prowincji Al-Anbar na zachód od stolicy Iraku.

Do masowego mordu na członkach sunnickiego plemienia ponownie doszło we wsi Ras al-Maa, niedaleko stolicy regionu Al-Anbar, Ramadi - podała agencja Associated Press.

Islamiści rozstrzelali grupę co najmniej czterdziestu mężczyzn, sześciu kobiet i czworga dzieci. Egzekucja miała charakter publiczny, podczas której dżihadyści strzałem w tył głowy, pojedynczo, zabijali ofiary - relacjonował AP jeden z członków plemienia Albu Nimr. Podkreślił, że bojownicy IS uprowadzili także około 17 osób.

Informacje o egzekucji potwierdziły lokalne władze prowincji Al-Anbar.

AP wylicza, że do podobnych masowych morderstw na członkach plemienia doszło w piątek, kiedy zabito około 50 osób i w czwartek, kiedy zginęło co najmniej 48 osób. Również i w tych przypadkach egzekucji dokonano we wsi Ras al-Maa.

Członkowie plemienia Albu Nimr od tygodni bronią się przed atakami bojowników IS. Jednak braki w zaopatrzeniu, żywności i amunicji zmusiły ich do wycofania się z zajmowanych pozycji. Wiele osób zostało pojmanych przez islamistów, a następnie straconych. Bojownicy IS oskarżali ich o apostazję i wspieranie władz w Bagdadzie.

W zeszłym miesiącu bojownicy IS opanowali Hit, położone ok. 140 km na zachód od Bagdadu. Po zajęciu miasta wielu członków plemienia uciekło przed dżihadystami i szukało schronienia m.in. w Ras al-Maa.

(abs)