Dziesiątki dżihadystów dostały zezwolenie na powrót do krajów, z których pochodzą - wynika z tajnego raportu ISIS, do którego dotarł brytyjski dziennik „The Telegraph”. Raport liczy 2 tys. stron i dotyczy lat 2013-14.

Jak pisze "Telegraph", na zezwoleniach widnieją nazwiska dżihadystów. Można też dowiedzieć się, jaką rolę pełnią w ISIS. Zamieszczono również datę ich wjazdu do Syrii, datę wyjazdu i powód, dla którego zdecydowali się na powrót do swojego kraju.

W przypadku jednego z Francuzów napisano, że wrócił do kraju, "by wypełnić swoje zadanie". Podobnie było z Brytyjczykiem, znanym jedynie pod pseudonimem Abu Bakr al-Iraqi. W lipcu 2014 roku wyjechał do Wielkiej Brytanii, bo "miał robotę do wykonania".

Z dokumentów wynika, że najwięcej dżihadystów powróciło do Wielkiej Brytanii. Wielu z nich zostawiło w Syrii swoje dokumenty – prawa jazdy i paszporty. Eksperci twierdzą, że mogą one posłużyć do fabrykowania fałszywych dokumentów dla innych dżihadystów.

Z dokumentów wynika, że członkowie Państwa Islamskiego nie mają żadnych problemów z wjeżdżaniem i wyjeżdżaniem z Syrii.

"The Telegraph"

(mpw)