Polska reprezentacja siatkarek przebywa na zgrupowaniu w Szczyrku. W Beskidach trenuje bardzo szeroka kadra z której zostaną wybrane zawodniczki na turniej Volley Masters w Montreux. O z grupowaniu i miejscu w jakim teraz znajduje się polska reprezentacja z jej trenerem Jackiem Nawrockim rozmawiał Wojciech Marczyk z redakcji sportowej.

Wojciech Marczyk, RMF FM: Na zgrupowaniu w Szczyrku będzie bardzo ciężka praca?

Jacek Nawrocki: Tak to jest praca ukierunkowana przede wszystkim na przyszłość. Na indywidualne rzeczy, które mamy szanse teraz zrobić z zawodniczkami. Ta przyszłość dotyczy tego co będzie teraz w reprezentacji - w ciągu dwóch miesięcy - ale też tego co będą dziewczyny grały w ciągu roku siatkarskiego ligowego jak i tego przyszłego roku, który jest dla nas arcyważny.

Czyli rozumiem większe nastawienie na indywidualny trening?

Tak dokładnie. W takich trzech sferach pracujemy... Pierwsza to technika taktyka. Druga to przygotowanie motoryczne. Trzecia to bardziej prewencja czyli leczenie. Każda zawodniczka potrzebuje czego innego bo tu mamy na różnych poziomach zawodniczki jeżeli chodzi o motorykę i przygotowanie fizyczne.

Bardzo szeroko patrzycie, bo trenują tu w Szczyrku z wami juniorki...

Tak w niektórych momentach tych zgrupowań ta praca będzie bardzo zintegrowana i będziemy mieli wspólne zajęcia. To ma służyć i wprowadzaniu młodzieży dalej do reprezentacji jak i przygotowaniu juniorek do mistrzostw Europy, które już we wrześniu.

Przed sobą macie mecz towarzyskie i turniej w Szwajcarii. Tam jedziecie też po doświadczanie czy z konkretnym celem i nastawieni na wynik?

Nawet jeżeli będziemy celowali w wynik to praca dalej jest nieodzowna. Nawet jeżeli będziemy walczyć o wynik w przyszłym sezonie to dalej nie odejdziemy od pracy to jest w tej chwili konieczne. To jest ważne dla siatkówki żeńskiej bo w takim ona jest miejscu. My od tego nie możemy odejść czy ja to będę prowadził czy kto inny. Ta reprezentacja nie jest gotowa. Ona może być gotowa w przyszłości. Ta praca nie przeszkadza jednak w osiąganiu wyników.

Jak pan patrzy na swój zespół po lidze narodów. To nabrał on doświadczenia... Okrzepł?

Doświadczenia takiego technicznego na pewno tak, ale najmniej. Najwięcej zespół zyskał na pewno takiej pewności siebie mentalnej, tutaj jest bardzo duży skok jakościowy.

Pokazały się też pierwsze liderki w zespole np.: Malwina Smarzek?

Tak. Malwina pokazała, że jest w tej chwili na poziomie międzynarodowym. Jesteśmy też po analizach zawodniczek. I jeżeli chodzi o jej wydajność w grze w ataku czy w innych elementów jest bardzo wysoka. Świadczy to o tym, ze mamy na kim tą reprezentację opierać.

Jak dokładnie wygląda ten wasz plan zgrupowania?

Do końca lipca pracujemy w Szczyrku. Potem wyjazd do Nowego dworu gdzie sparujemy z reprezentacją Słowenii. Później jedziemy do Czech i wracamy do Szczyrku. Mamy takie fajne spotkania z reprezentacją Słowacji, która też chce wrócić do czołówki. Później myślę, ze te ostatnie dni pomożemy juniorkom. A na koniec we wrześniu turniej w Montreux. Tam wielka gratka bo będziemy grali z reprezentacjami Rosji i Brazylii, które będą w środku przygotowań do mundialu.