SLD domaga się jak najszybszych wyjaśnień, czy działania we "Wprost" były inicjatywą prokuratury, czy też były inspirowane politycznie - powiedział wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich, komentując przeszukania przez funkcjonariuszy ABW i prokuratorów w redakcji. "Premier się pogubił, nie panuje nad sytuacją, to kolejny powód, by jak najszybciej podał rząd do dymisji" - tak mówi z kolei poseł PiS Marek Opioła.

Szybkiego wyjaśnienia wymaga, czy wczorajsze działania były zgodne z normą prawną, czy też były desperacją przechwycenia tych taśm - oświadczył w Sejmie Jerzy Wenderlich z SLD.

Jak podkreślił, "nie może być tak, że rząd i rządzący uważają, że wolność słowa to piękna wartość, pod warunkiem, że służy rządzącym, ale kiedy wolność słowa rządzącym przeszkadza, wówczas tę wartość negują".

Przedstawiając stanowisko SLD w sprawie wydarzeń w redakcji "Wprost", Wenderlich ocenił, że "to była desperacja, a nie działania prawne". Widząc, że jest to typowy polityczny zamach, nalot na redakcję i na wolność słowa, dostrzegaliśmy też bezradność i prokuratora, i funkcjonariuszy ABW - podkreślił.

Wenderlich odniósł się też do kwestii przyspieszonych wyborów. Premier powiedział o możliwości przyspieszonych wyborów. Jeśli sam premier o tym mówi, to my jako przedstawiciele opozycji oczywiście też będziemy za tym wnioskiem, jeśli rządzący też tego by chcieli - mówił polityk SLD.

Premier się pogubił, nie panuje nad sytuacją, to kolejny powód, by jak najszybciej podał rząd do dymisji - tak poseł PiS Marek Opioła komentuje wczorajsze zajścia w redakcji tygodnika Wprost z udziałem prokuratorów i agentów ABW, a także poranną konferencję prasową szefa rządu.

Opioła twierdzi, że nie przekonało go - jak to ujął - kluczenie premiera w kwestii roli ministra Bartłomieja Sienkiewicza w tej sprawie.

Marek Opioła zwraca też uwagę na sprzeczności, które pojawiły się w jego wypowiedziach. Z jednej strony priorytetem Donalda Tuska jest jak najszybsze upublicznienie wszystkich nagrań z podsłuchów. Według posła PiS działania śledczych by to zablokowały.

Poseł Opioła twierdzi też, że po ostatnich wydarzeniach Donald Tusk mocno traci w oczach działaczy swej partii. Ma nadzieję, że sami członkowie PO pokuszą się o refleksję: "premier przestał panować nad sytuacją". To - według niego - może przybliżyć dymisję rządu.

(j.)