Około pół godziny trwało spotkanie prezydenta Komorowskiego z prezesem NBP Markiem Belka. Rozmowa miała dotyczyć ujawnionych przez tygodnik "Wprost" nagrań rozmowy Belki z szefem MSW Bartłomiejem Sienkiewiczem. Jeszcze dziś w tej sprawie prezydent ma rozmawiać z szefem rządu.

Po spotkaniu z prezydentem prezes NBP Marek Belka opuścił Belweder bez zatrzymywania się. Wsiadł do limuzyny nie rozmawiając z czekającymi na niego dziennikarzami - relacjonuje reporter RMF FM Grzegorz Kwolek.

Bronisław Komorowski z kolei pojechał do Pałacu Prezydenckiego, gdzie odbędzie ceremonia zaprzysiężenia nowej minister kultury Małgorzaty Omilanowskiej.

Tygodnik "Wprost" upublicznił nagrania, na których słychać, jak szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz rozmawia z prezesem Narodowego Banku Polskiego Markiem Belką i byłym ministrem Sławomirem Cytryckim o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym.

Premier Donald Tusk ocenił, że analiza rozmowy Sienkiewicza i Belki nie wskazuje na przekroczenie prawa i - jak mówił - abstrahując od "paskudnego sposobu" wyrażania przez nich opinii, rozmawiali oni raczej "o tym, jak pomóc państwu polskiemu, a nie jak zaszkodzić". Dlatego - oświadczył Tusk - nie ma powodów, by zdymisjonować obecnego szefa MSW. Tusk podkreślił także, że projekt zmian w ustawie o banku centralnym (którym we wtorek zajmie się rząd) nie jest owocem rozmowy szefów MSW i NBP, powstał bowiem na długo przed nią.

Opozycja chce dymisji rządu

Politycy opozycji są rozczarowani wystąpieniem premiera Donalda Tuska w sprawie upublicznionych rozmów ministra spraw wewnętrznych i szefa NBP. Proponują: konstruktywne wotum nieufności, utworzenie rządu technicznego, skrócenie kadencji parlamentu, powołanie komisji śledczej.

Zgodnie z artykułem 158. konstytucji Sejm wyraża Radzie Ministrów wotum nieufności większością ustawowej liczby posłów (231 głosów) na wniosek zgłoszony przez co najmniej 46 posłów i wskazujący imiennie kandydata na premiera.

(j.)