Legendarny napastnik reprezentacji Argentyny Hernan Crespo ma obawy związane z decyzjami selekcjonera Diego Maradony w sprawie obsady ataku kadry. Niestety "boski Diego" nie będzie chciał korzystać zbyt często z usług Diego Milito - przyznał wyraźnie zmartwiony Crespo.

Milito to człowiek, o którym w świecie futbolu dotychczas nie było zbyt głośno. Dotychczas - bowiem w zakończonym niedawno sezonie był on pierwszoplanową postacią w Interze Mediolan. Pomógł temu klubowi w zdobyciu tzw. potrójnej korony.

Powiem szczerze: spodziewam się, że na mundialu pierwszą parą atakujących Argentyny będą Lionel Messi i Gonzalo Higuain. O miejsce w wyjściowej jedenastce powalczy być może Carlos Tevez, ale to wszystko. Dla Milito przewidziana jest głęboka rezerwa - przyznał Crespo. Znam mentalność Argentyńczyków, znam Maradonę i na tej podstawie stwierdzam fakty: Diego Milito podczas mistrzostw będzie jedynie obserwatorem, co na pewno spowoduje spore zdziwienie przede wszystkim wśród sympatyków Serie A. Takie jest jednak życie - dodał.