"Przedstawiłem premierowi Mateuszowi Morawieckiemu dwie propozycje wsparcia dla firm: zwolnienie wszystkich przedsiębiorców z ZUS na 3 miesiące i objęcie pomocą w ramach tarczy antykryzysowej także firm, które rozpoczęły działalność przed 1 marca tego roku" - powiedział prezydent Andrzej Duda. Według niego ta propozycja została zaakceptowana przez premiera. Sam Mateusz Morawiecki jednak nie chce się pod taką obietnicą podpisać.

Przedstawiłem dzisiaj panu premierowi dwie propozycje, które są moim oczekiwaniami odpowiadającym na potrzeby przedsiębiorców, które zostały podniesione. Znalazło to akceptację i premiera, i pani minister rozwoju Jadwigi Emilewicz - zaznaczył prezydent.

Zdaniem Andrzeja Dudy chodzi po pierwsze o to, by wszyscy przedsiębiorcy zostali zwolnieni z obowiązku płacenia składek na ZUS dla pracowników przez trzy miesiące.

Druga propozycja zakłada, że przepisami tarczy antykryzysowej i pomocą, która w jej ramach jest przewidziana, zostaną objęci wszyscy ci przedsiębiorcy, którzy rozpoczęli działalności przed 1 marca tego roku.

Apeluję do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, aby jak najszybciej zwołał posiedzenie Senatu, aby w jak najszybszym tempie izba zajęła się przepisami, które mają pomóc polskim przedsiębiorcom, które mają ratować w Polsce miejsca pracy - podkreśli prezydent.

Chciałem zaapelować do pana marszałka Senatu prof. Tomasza Grodzkiego, aby w jak najszybszym tempie został przez niego zwołany Senat; aby Senat w jak najszybszym tempie zajął się tymi przepisami, które mają pomóc polskim przedsiębiorcom, które mają ratować w Polsce miejsca pracy, które mają pomóc polskiemu biznesowi przetrwać ten bardzo trudny czas, a w efekcie mają także i pomóc polskiej gospodarce i nam wszystkim abyśmy jak najbardziej obronną ręką z tego czasu kryzysowego wyszli - powiedział Andrzej Duda.

Reakcja premiera

Dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda spytał urzędników kancelarii premiera o słowa prezydenta. Jak zauważa, byli zaskoczeni. Takie zwolnienie kosztowałoby w skrajnym scenariusz nawet astronomiczne 75 mld zł.

Krzysztof Berenda zapytał więc o tę propozycję samego premiera Mateusza Morawieckiego. Ona jest tożsama ze zwolnieniem pracodawcy z ZUS-u, w tym sensie, że 50-procentowa ulga w ubezpieczeniu składek społecznych jest na bardzo podobnym, jeśli nie identycznym poziomie - w ten nieco niejasny sposób Mateusz Morawiecki stwierdził, że to obiecywane zwolnienie z ZUS-u ograniczy się do tego co w nocy uchwalił Sejm, czyli jedynie do 100-procentowej ulgi dla firm do 9 pracowników i 50-procentowej dla firm do 49 osób.

Jak zauważa Krzysztof Berenda, albo więc prezydent mówił nieprecyzyjnie, albo nie uzgodnił swojej obietnicy z premierem.

Wprowadzenie "wakacji składkowych" dla firm zatrudniających do 49 pracowników, zwiększenie dostępności pożyczek dla firm, czy zasiłki dla rolników w związku z koronawirusem - przewiduje ustawa dotycząca tarczy antykryzysowej, uchwalona z poprawkami przez Sejm w nocy ze środy na czwartek.

Ustawa trafi teraz do dalszych prac w Senacie.