Prawie połowa, 46 proc. przypadków koronawirusa w Polsce w ciągu ostatnich czterech tygodni to zakażenia wariantem Delta. Taki wniosek wypływa z danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego, do których dotarł nasz dziennikarz.

Wariant Delta w ostatnim miesiącu odpowiadał niemal za tyle samo zakażeń, co brytyjska odmiana koronawirusa, czyli mutacja Alfa. Według sanepidu pojawiały się też pojedyncze przypadki brazylijskiej odmiany Gamma czy mutacji Lambda. To odmiana Delta jest jednak coraz wyraźniej obecna, choć na szczęście poziom zakażeń tą mutacją jest dużo niższy niż w większości krajów zachodniej Europy. W Polsce do tej pory potwierdzono 194 przypadki.

Co na to lekarze? Jak chronić się przed tą mutacją?

Podstawa ochrony to cały czas szczepienia - przekonuje pulmonolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego doktor Joanna Lange. Ten wirus jest zdecydowanie szybciej zakażający przede wszystkim osoby niezaszczepione. Jeżeli wyjeżdżamy we wrześniu, mamy jeszcze czas, by się zaszczepić przynajmniej jedną dawką szczepionki, jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy - dodaje. 

Lekarze podkreślają, że gdy wyjeżdżamy i mamy kontakt z nowymi osobami, co do których nie mamy pewności, czy są zaszczepione, warto stosować to, co dobrze znamy: zachować dystans, zakładać maseczkę i dezynfekować dłonie. Główny Inspektorat Sanitarny zaznacza, że w Polsce - podobnie jak w wielu innych krajach - udział wariantu Delta ze względu na jego wyższą zakaźność niż wariantu Alfa wzrasta.

W ciągu ostatnich dwóch tygodni liczba infekcji SARS-CoV-2 na świecie wzrosła o jedną czwartą, obecnie wykrywa się ponad pół miliona zakażeń dziennie. Najwięcej nowych przypadków notuje się w Azji, ale ich liczba najszybciej rośnie w Ameryce Płn. i Europie. Dominującym wariantem koronawirusa stała się bardziej zaraźliwa Delta.

Opracowanie: