Ograniczenia związane z pandemią koronawirusa będą na Ukrainie łagodzone stopniowo, ponieważ ich całkowite zniesienie obecnie mogłoby poskutkować do końca roku dodatkowymi 120 tysiącami zgonów - oświadczył w poniedziałek prezydent tego kraju Wołodymyr Zełenski.

W przesłaniu do Ukraińców szef państwa przyznał, że wprowadzone z uwagi na pandemię restrykcje negatywnie wpływają na gospodarkę, a związane z nimi straty są bolesne.

Ale potencjalne straty wynikające z wysokiej zachorowalności i śmiertelności są katastroficzne - dodał. Zgodnie z badaniami całkowite zniesienie kwarantanny będzie miało szokujące skutki. Jeśli jutro wrócimy do stylu życia, do którego przywykliśmy, to potencjalnie do końca roku będzie 120 tysięcy więcej zgonów - ostrzegł.

Zełenski ocenił, że obecne statystyki dotyczące Covid-19 na Ukrainie "dają nadzieję na przyszłość". Według niego gdyby nie wprowadzono restrykcji, w kraju mogłoby być "nie 12, a 200 tysięcy chorych".

Wcześniej w poniedziałek ukraiński rząd przedłużył do 22 maja obowiązujące do 11 maja ograniczenia przy jednoczesnym łagodzeniu części z nich. Zapowiedziano m.in. otwarcie ogródków przy kawiarniach i restauracjach, parków, salonów piękności i fryzjerskich, bibliotek, muzeów. Zaznaczono, że po rozluźnieniu restrykcji wciąż konieczne będzie przestrzeganie szeregu warunków związanych z pandemią koronawirusa. To już trzecie przedłużenie ograniczeń wynikających z sytuacji epidemicznej na Ukrainie.

Dotychczas w tym kraju wykryto 12 331 zakażeń koronawirusem, 303 osoby chore na Covid-19 zmarły, a 1619 pacjentów wyzdrowiało.