Władze Korei Północnej w niejasnych okolicznościach zatrzymały 24-letniego Amerykanina - poinformował dyrektor biura podróży, które zorganizowało wyjazd mężczyzny. Według oficjalnej północnokoreańskiej agencji prasowej KCNA, Amerykanin, zidentyfikowany jako Matthew Todd Miller, został zatrzymany po przybyciu do KRLD 10 kwietnia. Podarł wtedy swoją wizę turystyczną i zażądał azylu.

Zatrzymanie amerykańskiego obywatela w Korei Północnej potwierdził Departament Stanu USA. Poinformował, że utrzymuje łączność w tej sprawie z ambasadą Szwecji w Phenianie, która reprezentuje interesy Stanów Zjednoczonych i ich obywateli. Waszyngton i Phenian nie utrzymują stosunków dyplomatycznych.

Dyrektor amerykańskiego biura podróży Uri Tours, które organizowało podróż Millera do Korei Północnej, John Dantzler-Wolfe, powiedział, że 24-latek nie wzbudzał żadnych podejrzeń i nie wspominał, że może ubiegać się o azyl. Dodał, że Miller chciał odbyć prywatną wycieczkę po Korei Północnej i prosił tylko o lokalnych przewodników. Mieli oni poinformować Uri Tours, że Miller po przybyciu podarł swoją wizę i oświadczył, że "nie jest turystą".

Nie możemy wypowiadać się o motywach, ani o stanie psychicznym pana Millera - powiedział Dantzler-Wolfe.

24-latek jest kolejnym Amerykaninem zatrzymanym przez władze Korei Północnej. W grudniu ubiegłego roku Phenian zwolnił 85-letniego Merrilla E. Newmana po ponad miesiącu aresztu. Mężczyzna został zatrzymany na pokładzie samolotu, którym miał odlecieć i oskarżony o zbrodnie wojenne podczas wojny koreańskiej. Inny Amerykanin Kenneth Bae był przetrzymywany przez ponad rok pod zarzutem działalności wywrotowej.

(MRod)