Macedońska policja użyła gazu łzawiącego na przejściu granicznym z Grecją w pobliżu Idomeni, aby rozproszyć ok. 50 uchodźców. Migranci podeszli do ogrodzenia w proteście przeciwko zamknięciu granicy - podał Reuters, powołując się na świadków.

Macedońska policja użyła gazu łzawiącego na przejściu granicznym z Grecją w pobliżu Idomeni, aby rozproszyć ok. 50 uchodźców. Migranci podeszli do ogrodzenia w proteście przeciwko zamknięciu granicy - podał Reuters, powołując się na świadków.
Policja macedońska użyła w środę gazu łzawiącego na przejściu granicznym z Grecją /EPA/NAKE BATEV /PAP

Do podobnego incydentu, ale na większą skalę, doszło w niedzielę, gdy macedońscy policjanci użyli gazu łzawiącego i kauczukowych kul wobec kilkuset migrantów z prowizorycznego obozowiska dla uchodźców, próbujących sforsować ogrodzenie na granicy. Według organizacji Lekarze bez Granic (MsF) podczas tego zajścia ucierpiało co najmniej 260 osób.

Rząd Grecji oskarżył władze Macedonii o haniebne zachowanie, natomiast Skopje twierdzi, że Ateny powinny lepiej pilnować porządku w Idomeni.

Obecnie w Grecji przebywa ok. 50,2 tys. migrantów, w tym ok. 12 tys. w prowizorycznym obozowisku w Idomeni. Obóz powstał, gdy Macedonia i inne kraje tzw. bałkańskiego szlaku migracyjnego wprowadziły ograniczenia na swych granicach, przez co migranci chcący kontynuować podróż na północ i zachód Europy utknęli w Grecji. 

(mal)