"Atmosfera jest bardzo dobra. Mam nadzieję, że uda nam się znaleźć rozwiązanie (sporu ws. praworządności) w ciągu kilku tygodni lub miesięcy" - oświadczył wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans po spotkaniu z szefem polskiego MSZ-etu Jackiem Czaputowiczem. Ten ostatni podkreślał zaś, że "na pewno temperatura sporu jest obniżona".

"Atmosfera jest bardzo dobra. Mam nadzieję, że uda nam się znaleźć rozwiązanie (sporu ws. praworządności) w ciągu kilku tygodni lub miesięcy" - oświadczył wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans po spotkaniu z szefem polskiego MSZ-etu Jackiem Czaputowiczem. Ten ostatni podkreślał zaś, że "na pewno temperatura sporu jest obniżona".
Szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz /STEPHANIE LECOCQ /PAP/EPA

Timmermans został przyjęty przez Czaputowicza na lunchu w rezydencji stałego przedstawiciela RP przy Unii Europejskiej, w położonej na obrzeżach Brukseli dzielnicy Woluwe-Saint-Pierre.

Tematem rozmów była kwestia poszanowania w Polsce rządów prawa: przypomnijmy, że w grudniu Komisja Europejska uruchomiła wobec Warszawy procedurę z art. 7.1 unijnego traktatu, która w ostateczności może prowadzić do sankcji wobec objętego nią kraju. KE wskazała wówczas, jakie działania muszą podjąć polskie władze, by odpowiedzieć na jej zastrzeżenia: chodzi m.in. o wprowadzenie zmian do ustawy o Sądzie Najwyższym, w tym o niestosowanie obniżonego wieku emerytalnego wobec obecnych sędziów. Warszawa dostała wówczas trzy miesiące na podjęcie odpowiednich działań.

Po spotkaniu z Czaputowiczem Timmermans podkreślił: Atmosfera jest bardzo dobra. Mam nadzieję, że uda nam się znaleźć rozwiązanie w ciągu kilku tygodni lub miesięcy. Mam nadzieję, że będę mógł pojechać do Warszawy, prawdopodobnie w marcu. W Unii Europejskiej staramy się znaleźć rozwiązania na drodze dialogu, nawet jeśli się nie zgadzamy.

Zapytany o kroki, jakie powinna teraz podjąć Polska, wiceszef KE odpowiedział, że rekomendacje Komisji w tej sprawie "wciąż są na stole".

Czaputowicz: Temperatura sporu z Brukselą obniżona

Szef polskiej dyplomacji ujawnił z kolei, że w czasie rozmów Frans Timmermans skierował do niego "prośbę, żeby obniżyć temperaturę sporów w Warszawie, że krytyka czasami sędziów jako całości jest może zbyt ostra".

Myślę, że to są ważne uwagi, które należałoby wziąć też pod uwagę w debacie wewnętrznej w kraju, jeśli chodzi o reformę sądownictwa - przyznał Jacek Czaputowicz.

Ze swojej strony pokazałem, że jeśli chodzi np. o zmiany prezesów, one nie są masowe, dotyczą wybranych przypadków, uzasadnionych przypadków, tutaj, gdzie sądy nie funkcjonują najlepiej oraz że chodzi o zwiększenie efektywności, wiarygodności sądownictwa w Polsce - dodał.

Pytany, czy to spotkanie daje nadzieję na przełom w sporze Warszawy z Brukselą, Czaputowicz wskazał, że aktualnie nie należy spodziewać się żadnego "dramatycznego wydarzenia", w tym tego, by "w najbliższym czasie" miało dojść do głosowania Rady UE w sprawie Polski.

Szukamy pewnego rozwiązania, przekonujemy do naszych postulatów, zobaczymy, czy zdołamy przekonać, zobaczymy, jaki będzie efekt, ale na pewno temperatura sporu jest obniżona - podkreślił.

Szef polskiej dyplomacji zaznaczył również, że polski rząd ustosunkuje się do zaleceń KE ws. praworządności w wyznaczonym terminie - do 20 marca.

Jest przed nami (zadanie, żeby) przekonać do naszego systemu, ustosunkować się do tych założeń, wniosku Komisji Europejskiej i pokazać, jak to naprawdę funkcjonuje - mówił.

Według Czaputowicza, polski system wymiaru sprawiedliwości jest "zgodny z prawem".

Nie wykluczam pewnych modyfikacji, jeżeli one będą uzasadnione i jeżeli władze w Polsce, parlament, który przyjmuje uchwały, uzna te zastrzeżenia za zasadne - zaznaczył również minister.

Szef MSZ: Zaprosiłem Fransa Timmermansa do Warszawy

Czaputowicz poinformował ponadto, że w trakcie spotkania z wiceszefem Komisji Europejskiej zaprosił go do Warszawy, by spotkał się m.in. z prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Dialog trwa, zaprosiłem pana Fransa Timmermansa do Warszawy - powiedział. Chciałbym, żeby się spotkał ze mną, prezes Trybunału Konstytucyjnego (Julią Przyłębską), może z innymi osobami - dodał.


(e)