Liberałowie w PE chcą uzależnić wypłaty z budżetu UE od praworządności. Twierdzą, że mają poparcie unijnych komisarzy ds. praworządności i szefa Rady Europejskiej Charlesa Michela, którzy należą do tej samej liberalnej frakcji "Odnowić Europę" (Renew Europe). Oznacza to, że trzy unijne instytucje, czyli PE, KE i szef Rady Europejskiej zaczną razem działać w kwestii praworządności.

Liberałowie to znacząca siła w której  dominują i nadają ton oczywiście Francuzi od prezydenta Emmanuela Macrona - przyznają rozmówcy korespondentki RMF FM w Brukseli.

Do frakcji należą: komisarz ds. praworządności Vera Jourova, komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders oraz szef Rady Europejskiej Charles Michel. Najwyraźniej frakcja liberałów przechodzi do działania w kwestii praworządności na zasadzie "wszystkie ręce na pokład". Nie ma chwili do stracenia, zegar tyka. To co dzieje się w Polsce wymaga natychmiastowych działań - mówi Sophie in’t Veld, holenderska eurodeputowana zaangażowana w działania na rzecz praworządności.

To frakcja liberałów "Odnowić Europę" zainicjowała dzisiejszą debatę nt. Polski, której głównym przesłaniem - zdaniem eurodeputowanych tej frakcji - będzie "nie przestrzegasz unijnych zasad praworządności - nie licz na hojny budżet". 

Debata ma więc związek ze zbliżającym się unijnym szczytem budżetowym, który szef Rady Europejskiej Charles Michel, zwołał na 20 lutego.

Związku dzisiejszej debaty nt. Polski ze szczytem budżetowym nie ukrywał szef liberałów Dacian Ciolos podczas konferencji prasowej. Potrzebujemy teraz jasnego mechanizmu uzależniającego wypłaty z budżetu od przestrzegania zasad praworządności - powiedział.

Ciolos przyznał, że jego grupa spotkała się w zeszłym tygodniu z komisarzami Verą Jourovą i Didierem Reyndersem - którzy są odpowiedzialni za praworządność - i otrzymała od nich zapewnienie, że powstanie nowy mechanizm łączący budżet z praworządnością.

Dacian Ciolos chwali także szefa Rady Europejskiej Charles’a Michela za to, że chce takiego uwarunkowania wypłat i będzie do tego dążyć w negocjacjach budżetowych.

Teraz przyszedł moment, nie tylko na słowa i oświadczenia, ale także na działania - mówił Ciolos. Dyskusja na temat budżetu na lata 2021-2027 jest bardzo dobrą okazją do tego - dodał.

Jestem bardzo zadowolony, że Charles Michel wprowadził to (uzależnienie budżetu od praworządności - przyp.red) do agendy w dwustronnych spotkaniach (z szefami państw i rządów przed szczytem UE - przyp.red) by znaleźć poparcie dla tego związku między budżetem a poszanowaniem zasad praworządności - tłumaczył. Innymi słowy Charles Michel  - zdaniem Ciolosa - będzie zabiegać o poparcie dla koncepcji powiązania budżetu z praworządnością. Formalnie, szef Rady Europejskiej, powinien być raczej neutralny i poszukiwać kompromisu.

Polska i Węgry sprzeciwiają się takiemu powiązaniu unijnego budżetu. Wiadomo jednak, że Charles Michel jeszcze jako premier Belgii - uważał, że wypłaty należy uzależnić od przestrzegania unijnych wartości.

Wygląda to na działania po linii partyjnej - przyznaje jeden z rozmówców dziennikarki RMF FM w PE.

Nieoficjalnie raczej wszyscy wiedzą, że komisarze konsultują się ze swoimi frakcjami w europaralemncie, by otrzymać poparcie dla prowadzonych przez siebie spraw.

Takie działania mogą być skuteczne - uważa jeden z rozmówców dziennikarki RMF FM. A na pewno skuteczniejsze niż te podejmowane za poprzedniej kadencji PE i KE - podkreśla. 

Opracowanie: